Wiemy już, jak prezentuje się wnętrze pierwszego SUVa Astona Martina, więc miłą nowinką jest ta odnośnie jego napędu. Zresztą, marka właśnie potwierdziła model DBX, zapowiadając pełną prezentację w grudniu bieżącego roku.
Czytaj też: Pojedynek Tesla Model 3 i Golf R może zdziwić
Okazało się, że rywal Bentleya Bentyagi będzie napędzany 4-litrowym silnikiem V8 z podwójnym turbodoładowaniem od Mercedes-AMG. Dokładnie tym, który znajduje się też w supersamochodzie DB11, czy sportowym Vantage. Nieco więcej kolorytu wersji do DBX nadaje jednak fakt, że moc zostanie zwiększona z 503 do 542 koni mechanicznych.
Aston nie ujawnił jeszcze samych statystyk osiągów samochodu, ale testy wykazały, że może on „wielokrotnie przekraczać prędkość 290 km/h”. Mówi się, że przeszedł jak dotąd najbardziej wszechstronny reżim testowy ze wszystkich Aston Martin, a na dodatek „regularnie osiągał” czasy okrążeń na torze Nürburgring poniżej ośmiu minut. Odznaczał się ponadto podobną dynamiką wchodzenia w zakręty, jak Vantage i lepszym hamowaniem w porównaniu do DBS Superleggera, flagowca ze stajni Astona.
Wiemy też, że DBS otrzyma dostrojony układ wydechowy, oferujący „głęboki bas z rosnącymi tonami środkowymi”. Z kolei główny inżynier Matt Becker powiedział, że:
Skoncentrowaliśmy naszą pracę, aby zapewnić, że kalibracja i dostrojenie tego 4-litrowego silnika V8 z podwójnym turbodoładowaniem zapewnia zarówno codzienną użyteczność, jak i wyrafinowanie oczekiwane przez właścicieli SUV-ów. Skupiliśmy się jednak również na dopasowaniu tego do angażującej dynamiki.
Czytaj też: Pierwszy elektryczny samochód Mazda już wkrótce
Źródło: Autocar