Europejski wariant kompaktowego crossovera Nissana, czyli nowy Qashqai został uchwycony z bliska podczas testów. Nic dziwnego, jako że marka jest w trakcie odświeżania prawie całej swojej oferty.
Nawet pomimo kamuflażu dostrzegamy wielkie reflektory na przodzie w kształcie litery C ze światłami do jazdy dziennej w górnej sekcji. Profil boczny został również poddany kilku zmianom, co widać zwłaszcza po zmianie miejsca na lusterka, które nie znajdują się już u podstawy słupków A. Teraz są nieco niżej na drzwiach.
Wszystkie okna również różnią się względem poprzednika, co podkreśla ewidentnie przerobiona linia nadwozia, która ma bardziej płaską konstrukcję. Na tyle zmian jest już mniej, choć można zauważyć bardziej uproszczoną konfigurację tylnych świateł i zabawę z ich umiejscowieniem świateł odblaskowych.
Kilka ujęć kabiny prototypu ukazuje z kolei znajomy cyfrowy zestaw wskaźników i system informacyjno-rozrywkowy przypominający tablet. Obrotomierz umieszczony po lewej stronie cyfrowego wyświetlacza kierowcy wskazuje obroty rzędu nawet 8000 RPM, co wskazuje, że prototyp miał silnik benzynowy. Łopatki zmiany biegów za kierownicą pokazują, że pojazd testowy miał automatyczną skrzynię biegów.
Czytaj też: Tę markę samochodów wyszukiwaliście najczęściej w 2019 roku
A teraz zła wiadomość – następny Qashqai został rzekomo opóźniony o co najmniej sześć miesięcy. Powołując się na dwie osoby zaznajomione z tą sprawą, Financial Times donosi, że produkcja tego nowego crossovera rozpocznie się w fabryce w Sunderland w Wielkiej Brytanii dopiero po kwietniu 2021 roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
