Uchwalona przez Sejm „Piątka dla zwierząt” stoi cały czas pod znakiem zapytania, czeka ją jeszcze przeprawa przez Senat, potem powrót do Sejmu i podpis prezydenta. Przepisy będą dotyczyły nie tylko hodowli zwierząt na futra i uboju rytualnego, ale również zmiany definicji psa rasowego a także sprzedaży przez internet.
Ubój rytualny i hodowla zwierząt futerkowych, choć to tematy bardzo ważne, w małym stopniu dotykają normalnych Polaków. Inaczej jest jednak z przepisami dotyczącymi sprzedaży kotów i psów przez internet, a także samą definicją psa lub kota rasowego. Ustawa z 2012 roku wprowadziła zakaz sprzedaży kotów i psów poza hodowlami lub miejscami ich chowu. Sprzedawać mogły jedynie hodowle, które były zrzeszone w zarejestrowanych ogólnokrajowych organizacjach. Warunkiem było, by w ich statucie jako cel widniała hodowla rasowych psów i kotów. Choć w teorii miało ukrócić nielegalny proceder, pozwoliło tylko na jego zalegalizowanie. Takich organizacji społecznych powstało wiele, a każda z nich miała nawet i kilkadziesiąt hodowli, w której hodowcy oferowali zwierzęta w typie danej rasy. Im modniejsza rasa tym było tego więcej. Podobnie jak doniesień o tragicznych warunkach życia takich zwierząt, o krzyżowaniu pomiędzy rodzeństwem itp. Zwierzęta wykorzystywane były do robienia pieniędzy i trzymane często we własnych odchodach. Pseudohodowcom zależało jedynie na „przerobie”.
I niestety, to nadal jest to proceder legalny, bo ustawa pozwala na takie działania pomimo, że dana hodowla nie jest zrzeszona w Związku Kynologicznym w Polsce (ZKwP). Dla kupujących najważniejszy jest rodowód, który dobitnie świadczy o tym, że kupujemy psa rasowego. Z kolei w hodowlach zrzeszonych w ZKwP hodowca sprzedaje zwierzaka wraz z metryką, zaś wyrobienie rodowodu leżało już po stronie nabywcy i nie było obligatoryjne.
Nowa ustawa, która przesłana została do senatu w końcu dokonuje zmian w tej sprawie. Jak podaje portal bezprawnik.pl: „w przesłanej do Senatu ustawie za psa rasowego uznaje się psa o odpowiednim dla rasy fenotypie, który posiada rodowód wpisany do Polskiej Księgi Rodowodowej prowadzonej przez Związek Kynologiczny w Polsce albo do zagranicznego rejestru rodowodowego uznawanego przez ten związek.” To samo tyczy się oczywiście kotów. Dodatkowo usunięto zapis, który mówi o uznawaniu za rasowe także tych psów, które są zarejestrowane w Polskiej Unii Kynologicznej. Dzięki temu skuteczniej można ukrócić działania pseudohodowców. To sprawia, że będzie można sprzedawać jedynie psy i koty rasowe, choć nadal nie do końca wiadomo, czy w takim wypadku mając dwa psy rasowe to ich potomstwo możemy sprzedać?
Nowe przepisy z pewnością utrudnią życie pseudohodowcom, którzy niemiłosiernie eksploatują swoje zwierzęta. Takich ogłoszeń możemy znaleźć na OLX czy Allegro wiele. Jednak lepiej nie wierzyć, że taki proceder się skończy, bo Polacy chcąc zarobić potrafią być naprawdę sprytni.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News