Niedawno miała miejsce dyskusja między dyrektorem operacyjnym Nissana, a brytyjskim magazynem Car. Podczas niej Nissan wyjaśnia co poszło nie tak.
Przestarzałe Nissany problemem
Nissan posiada w swojej obecnej ofercie dosyć przestarzałe modele na czele z 370Z, GT-R, Pathfinderem, czy Frontierem. Oczywiście marka stara się o to, aby wypuszczać nowości na każdy kolejny rok modelowy, ale pod kątem generacji niestety nie radzi sobie specjalnie dobrze. Winą obarcza się poprzedniego CEO, który chciał rozwijać markę na innych rynkach zbyt szybko.
Czytaj też: Co nowego w Nissan Murano 2021?
Czytaj też: Premiera Nissan X-Terra 2021. Znany model powraca!
Czytaj też: Nissan Note trzeciej generacji na 2021 rok modelowy
To doprowadziło, że Nissan trafiał na nie z już starymi modelami, o których unowocześnienie nie mógł regularnie dbać. Ma to się w pewnym stopniu zmienić w ciągu następnych lat, w których to Nissan obierze cel na swoje najważniejsze rynku (Japonię, Chiny, USA), ale nie zapomni o Europie, zapewniając jej elektryfikację połowy swojej oferty.
Czytaj też: Nissan Pathfinder nowej generacji wyszpiegowany na ulicy
Czytaj też: Nissan Armada 2021, czyli nowy wygląd i szereg ulepszeń
Czytaj też: Co nowego w Nissan Kicks 2021?
Obecnie Nissan kieruje się planem naprawczym, obejmującym obniżenie kosztów, czyli zmniejszenia nakładu produkcyjnego, do czego wykorzysta m.in. partnerstwa z Renault oraz Mitsubishi.