W tym tygodniu w świecie wojskowości pojawiło się sporo ciekawych nowości, bo ogłoszono nowe ciężarówki taktyczne i zapowiedziano modernizacje brytyjskiego czołgu, a to wcale nie koniec nowinek.
Armia Brytyjska zapowiada swój ulepszony główny czołg Challenger 3
W tym tygodniu wojsko brytyjskie wreszcie zdecydowało, co to będzie z ich dywizją pancerną. Wcześniej pogłoski wskazywały, że czołgi mogą wylecieć ze służby, ale jednak postanowiono, że zostaną, ale zamiast produkować nowe, obecne czołgi Challenger 2 doczekają się ulepszenia do Challenger 3, pozostając ciągle w roli głównych czołgów bojowych.
Teraz Rheinmetall BAE Systems Land stoi przed zadaniem nie tylko kompleksowego przeglądu czołgów Challenger 2 i przystosowaniu ich do nowych standardów, ale też ich szeroko zakrojonych ulepszeń. Wszystko to w ramach kontraktu o wartości ponad 4,2 miliarda złotych.
Taktyczne ciężarówki HX3 nowej generacji od Rheinmetall
Doczekaliśmy się najnowszej generacji ciężkiej ciężarówki wojskowej HX, czyli HX3, która względem poprzedników została dokładnie przeprojektowana i ulepszona nawet z myślą o przyszłych, nowoczesnych technologiach z możliwym systemem autonomii na czele. Stąd cała masa dobra i ciekawych rozwiązań na pokładzie przy jednoczesnym zachowaniu wielu tych samych elementów z wcześniejszymi modelami w celu ułatwienia konserwacji.
Chińska baza morska na Atlantyku? USA nie będzie zachwycone
Chiny podobno zwróciły się do kilku krajów afrykańskich, aby uzyskać prawo otworzenia bazy morskiej na Atlantyku, co znacząco zwiększyłoby operacyjność ich okrętów, poszerzając zasięg ich działania o wiele tysięcy kilometrów. Prośby ponoć zostały wysłane do krajów na zachodnim wybrzeżu Afryki, ale na ten moment Chiny nie osiągnęły jeszcze porozumienia z żadnym z nich.
Jest jednocześnie raczej pewne, że plany otworzenia nowej bazy oddalonej od kraju jest dla Chin ważne, bo teraz, kiedy PLAN ma już ponad 350 okrętów bojowych, może znacząco zwiększyć bezpieczeństwo kluczowego dla siebie transportu morskiego, jak i uprzykrzyć życie innym państwom z USA na czele.
Rekordowy czas złożenia T-7A Red Hawk mimo kontynentalnych przeszkód
Właśnie złożono prototyp najnowszego samolotu szkoleniowego USA, czyli T-7A Red Hawk, który to przez ponad trzy lata był rozwijany przez Boeinga i firmę Saab w ramach kontraktu o wartości 9,2 miliarda dolarów. Fizyczny proces produkcji T-7A Red Hawk wymaga połączenia ze sobą sekcji dziobowej i rufowej, ale problem w tym, że te oba elementy są produkowane w placówkach oddalonych od siebie w odległości 7200 km.
Sekcja rufowa powstaje bowiem w fabrykach Saab w Linköping w Szwecji, a ta dziobowa w placówce Boeinga w St. Louis w stanie Missouri. Wprawdzie w ogłoszony rekordowy czas poniżej 30 minut nie wliczono czasu transportu, ale i tak Boeing chwali się tym, podkreślając, jak bardzo rozwinął się, dzięki dobie cyfrowośći, cały proces produkcji.
