Mimo tego, że to fregaty Miecznik zdobywają najwięcej medialnego szumu, nie możemy zapominać o obecnej marynarce wojennej Polski oraz jej stanie. Zwłaszcza że przynajmniej w tej kwestii jest coś pozytywnego, bo ostatnio zakończył się oficjalnie remont polskiej fregaty ORP Kościuszko.
ORP Kościuszko już po poprawkach. Remont polskiej fregaty został zakończony, a okręt wrócił na służbę
Po wykonaniu remontu fregaty rakietowej ORP Gen. Tadeusz Kościuszko kodu 273, który bazuje na typie Oliver Hazard Perry, PGZ Stocznia Wojenna przekazała ją z powrotem polskiej marynarce wojennej. Sam remont dotyczył umowy z 24 maja 2019 roku i był realizowany przez konsorcjum Polskiej Grupy Zbrojeniowej i PGZ Stoczni Wojennej w ramach budżetu w wysokości 49 mln złotych. Pierwotnie podany czas realizacji projektu wydłużył się w związku z koniecznością wykonania dodatkowego zakresu prac zleconych przez zamawiającego.
Czytaj też: Rosja ma problem. Przez sankcje zakład przestał produkować czołgi
Remont był generalny i w jego ramach wykonano bardzo wiele napraw i modernizacji, które dotyczyły zarówno poprawek wprowadzanych w podsystemach łączności, elektroniczno-informatycznych, jak i rakietowo-artyleryjskich, broni podwodnej, czy bezpośrednio samych kadłubów. Wszystkie określone w umowie prace obejmowały kilkanaście stron tekstu, a pomimo poprawek i konserwacji, zadbano o dodatkowe wyposażenie w postaci czy to kamer, czy dodatkowego oświetlenia.