Interesujących przeróbek ciąg dalszy. Tym razem wyjątkowe BMW M3 z silnikiem prosto od Ferrari oraz coraz rzadziej widzianą w nowych modelach manualną skrzynią biegów.
Jak to zwykle z tego typu projektami bywa, to BMW M3 ma za sobą kawałek historii… i to dosyć wybuchowy kawałek. Silnik tego egzemplarza zwyczajnie odmówił posłuszeństwa, a właściciel zamiast płacić za wymianę na tę samą jednostkę, postawił na przeszczep serducha z Ferrari.
Wraz z otrzymaniem V8 pod maską, to BMW M3 doczekało się nawet niepotrzebnego przerobienia dachu. Finalnie samochód nie tylko pozbył się swoich kabrioletowych korzeni, ale też doczekał się nowego zestawu karoserii i manualnej skrzyni biegów.
Czytaj też: Spójrzcie na szalenie dziwny prototyp hybrydowego Ferrari
Wyzwania? Największe dotyczyło przeprojektowania kolektora wydechowego, aby pasował do fabrycznej kolumny chłodnicy. Inna zmiana dotyczyła wymiany korby silnika na wariant w płaszczyźnie poprzecznej. Jak twierdzi serwis Motor1, to najpewniej jedyny M3 z silnikiem Ferrari pod maską.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News