Nie tak dawno zachwycaliśmy się konceptem BMW Vision M i szansą, że zostanie przekute na produkcyjny model… i wygląda na to, że ta szansa jest naprawdę wysoka.
Tak przynajmniej wnioskujemy z wypowiedzi szefa segmentu M, który ujawnił co nieco w rozmowie z serwisem Auto Express podczas Auto Show w Los Angeles w 2019 roku. Markus Flasch – bo o nim mowa – wypowiedział się ciekawie o flagowym samochodzie M, mówiąc:
Mogę myśleć o samodzielnych samochodach M – podoba mi się ten pomysł i myślę, że zamierzamy to zrobić coś w tym kierunku.
Dalej wspomniał, że niekoniecznie musi to być supersamochód z silnikiem na środku, ale bez względu na to, jaką formę przybierze „musi wyróżniać się z tłumu”.
Flasch nie wykluczył też możliwości zaczerpnięcia nadwozia z widocznego na zdjęciach konceptu Vision M Next. Jednak na pytanie, czy w grę może wchodzić SUV, nieco się zmieszał.
Nie wiem… no cóż, wiem, ale nie mówię jeszcze!
Na sam koniec ujawnił, że zelektryfikowany samochód M „nie jest zbyt daleko”, ale to niekoniecznie oznacza, że mowa o tym nadchodzącym. Możliwe że ten będzie tak naprawdę korzystał z hybrydy, jak koncept. Przypomnijmy, że wcześniej pisaliśmy o układzie napędowym w następujący sposób:
[…] kierują powietrze do zamontowanego na środku silnika benzynowego i dwóch silników elektrycznych. Te drugie działają tradycyjnie, a więc jeden zajmuje się przednią, a drugi tylną osią, wspomagając głównego bohatera, który również bawi się na tyle. Łącznie Vision M Next ma ponoć 591 KM z zasięgiem do 100 kilometrów na elektrycznych silnikach. Po stronie wydajności mowa o sprincie do setki w 3 sekundy oraz maksymalnej prędkości rzędu 300 km/h.
To, czy samodzielny samochód M będzie produkcyjną wersją Vision M, dopiero się okaże, ale możemy się tylko cieszyć się, że dział wydajności BMW wydaje się być zainteresowany stworzeniem modelu, który będzie wyróżniał się na tle konkurencji.