Tak jak w Australii na każdym kroku czają się pająki, tak w USA w każdej chwili nad Waszymi głowami może przelecieć coś, co nie powinno, jak np. bombowce F-117A Nighthawk.
Zauważono bombowce F-117A Nighthawk
Oficjalnie wszystkie bombowce F-117A Nighthawk od 2008 roku znajdują się już na emeryturze, więc w teorii już nie powinny zawitać w przestworza, ale ponownie zauważono je na niebie. Tym razem nad Los Angeles w towarzystwie samolotu-tankowca.
Czytaj też: Pierwsze bombowce B-1B Lancer trafiają już na cmentarzysko
Czytaj też: ORP Wodnik zabrał studentów na zimową praktykę okrętową
Czytaj też: Robot bojowy Ripsaw M5 już na testach w armii
Jako pierwszy na świecie samolot bojowy zaprojektowany od podstaw, jako dzieło Stealth, czyli „niewidzialne dla radarów”, F-117A Nighthawk jest jednomiejscowym myśliwcem do poddźwiękowych misji precyzyjnego bombardowania na dużych wysokościach. Zastąpił go F-22 Raptor i B-2 Spirit, przewyższając znacznie jego możliwości.
Siły Powietrzne i Lockheed Martin zaprojektowały, zbudowały i eksploatowały flotę 59 bombowców F-117A w latach 80-tych ubiegłego wieku w całkowitej tajemnicy. W 1998 roku Siły Powietrzne ostatecznie potwierdziły ich istnienie, a bombowce ruszyły na front podczas inwazji na Panamę, wojnie w Zatoce Perskiej, czy inwazji na Irak.
Czytaj też: Kolejny problem myśliwców F-35 dotyczy ich silników
Czytaj też: Poligon Orzysz gościł niedawno polskich żołnierzy – zobaczcie zdjęcia z manewrów
Czytaj też: Myśliwce 4.5 generacji w planach USA. Mają zastąpić F-16
Chociaż te bombowce powinny trafić do muzeum i nigdy nie latać, po raz kolejny zauważono je na niebie. Chociaż ich rola nie jest oficjalnie znana, najpewniej odpowiadają za obiekty ćwiczeń dla amerykańskich pilotów.