Poznaliśmy plan rozwoju brytyjskiej armii. To co było dotychczas na filmach sci-fi czy w Call of Duty – staje się rzeczywistością.
Wojna się zmienia. Coraz częściej okazuje się, że nie ma potrzeby ryzykowani życiem żołnierzy jeśli ma się odpowiednią technologię.
Czytaj też: Orange jest… zielone? Firma stawia na odnawialne źródła energii
Czytaj też: Harmony OS niedługo zagości na smartfonach Huawei
Czytaj też: Nokia chciała wskrzesić model N95. Jak dobrze, że to nie wyszło
Stan brytyjskiej armii
Generał brytyjskich sił zbrojnych, Sir Nick Carter przedstawił aktualny stan brytyjskiej armii oraz zapowiedział plan jej rozwoju na najbliższe lata. Jak wojsko wygląda teraz? Brytyjczycy posiadają 73 870 osób wchodzących w skład swojej armii. Jest to o 9 tysięcy mniej niż docelowa liczba. Nikt nie będzie jednak nikogo zmuszał do wstępowania do wojska. Lepiej jest zachęcać i dozbroić się w nowoczesne rozwiązania.
Czytaj też: Nowy sztuczny neuron w zasięgu materiału 2D
Czytaj też: Test Vivo Wireless Sport. Mobilne słuchawki godne sportowców?
Czytaj też: Błędy druku 3D nie będą straszne dzięki temu systemowi
Mechaniczna armia Jej Królewskiej Mości
W 2030 roku armia się jednak zmieni. To właśnie dekada zapoczątkowana od 2030 ma obfitować rewolucje. Państwo będzie się starało zwiększyć liczbę personelu wojskowego do 120 tysięcy osób. To co jednak jest najciekawsze to to, że 30 tysięcy jednostek z tej armii będą stanowiły roboty. Komentatorzy wątpią iż od razu będą do autonomiczne roboty biegające po polach bitwy z karabinami. Spodziewać się jednak trzeba najnowocześniejszych rozwiązań na wzór dronów i innych mniejszych „gadżetów”, które sterowane przez ludzi mogą odmienić los bitwy. Armia brytyjska już teraz pracuje z armią USA nad zestawem tego typu jednostek.