Zdecydowanie zbyt wysoko wycenione gadżety nie są niczym specjalnym na rynku, ale może ktoś z Was wyjaśni nam, dlaczego The James Brand życzy sobie za tego prostego multitoola całe 60 dolców?
Cache River od The James Brand
Multitool Cache River, to tak naprawdę śrubokręt z trzema bitami, które podczas przechowywania możemy ukryć w rozkręcanym korpusie. Jasne – to stylowy multitool, któremu nie brakuje elegancji w tej formie „przerośniętego długopisu”, ale 240 złotych za 3 bity i tak trąci myszką.
Tak więc, Cache River oferuje magnetycznie montowaną końcówkę Phillips #2, Torx T6 oraz zwyczajną płaską. Dwie końcówki możemy schować do korpusu z anodyzowanego aluminium, którego możemy przytroczyć do plecaka przez dziurkę na samej górze.
Czytaj też: Sprytny multitool Daysaver dla rowerzystów dosłownie uratuje Wam dzień
Czytaj też: Czy to król rowerowych narzędzi? Z tym multitoolem zrobicie wszystko!
Czytaj też: Tytanowy multitool EATI, żeby biwak był jeszcze lżejszy
Cache River waży zaledwie 36 gram, mierzy 9,9 cm długości i 1,4 cm średnicy, więc o transport zdecydowanie łatwo, ale ta cena…
Czytaj też: Tym multitoolem zrobicie wiele, a przede wszystkim wsadzicie go gdziekolwiek
Czytaj też: Ta bransoleta to najlepszy multitool na świecie
Czytaj też: Tańsze i lżejsze multitoole od Leatherman w serii ”Free”
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News