Gdyby USA nie było mało tego, że niedawno Chiny wprowadziły jednego dnia na służbę aż trzy nowe okręty wojenne, teraz okazało się, że najpewniej powstanie chińska baza morska na Atlantyku specjalnie dla PLAN.
Marynarka Wojenna Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, odkąd tylko zyskała znacząco na sile, władając już najliczniejszą flotą na świecie, stała się cierniem u boku marynarki USA, która to jednak ma nad nią przewagę pod kątem ogólnego tonażu. Jednak teraz sprawy nabiorą nowego charakteru, bo wedle amerykańskiego generała Africa Command, szykuje się chińska baza morska na Atlantyku.
Czytaj też: Taktyczne ciężarówki HX3 nowej generacji od Rheinmetall
Ruszyły już ponoć działania, których owocem będzie chińska baza morska na Atlantyku
Wedle informacji na ten temat Chiny podobno zwróciły się do kilku krajów afrykańskich, aby uzyskać prawo otworzenia bazy morskiej, dzięki czemu operacyjność ich okrętów wzrosłaby znacząco i oddaliła się wiele tysięcy kilometrów od tradycyjnych obszarów działania. Wedle słów generała Stephena Townsenda, czyli głównej głowy do spraw Afryki Armii USA, Chiny „szukają miejsca, w którym mogą się zająć i naprawić okrętów wojennych”, choć jedną mają już w Dżibuti.
Czytaj też: Nowoczesny żel na krwotoczne rany StatBond pragnieniem Armii USA
Prośby ponoć zostały wysłane do krajów na zachodnim wybrzeżu Afryki, ale na ten moment Chiny nie osiągnęły jeszcze porozumienia z żadnym z nich. Jest jednocześnie raczej pewne, że plany otworzenia nowej bazy oddalonej od kraju jest dla Chin ważne, bo teraz, kiedy PLAN ma już ponad 350 okrętów bojowych, może znacząco uprzykrzyć życie innym państwom na czele z USA.
Ten sam generał stwierdził też, że Chiny starały się podpisać umowę o ustanowienie bazy morskiej w Tanzanii, dalej na południe, co ma sens nawet dla ekonomii państwa, jako że większość chińskiego importu i eksportu jest realizowane właśnie drogą morską, dlatego Chiny chcą zabezpieczyć ten szalenie ważny łańcuch ekonomiczny.
Czytaj też: Armia Brytyjska zapowiada swój ulepszony główny czołg Challenger 3
Jednocześnie w honorowym dążeniu do bezpieczeństwa przed m.in. piratami, Chiny zapewniają sobie świetny punkt startowy do wojny morskiej z USA. Dzięki takiej bazie, zamiast operować wyłącznie na Zachodnim Pacyfiku, Chiny mogłyby też rozszerzyć działania na Atlantyk, co przy obecnej przewadze w liczbie okrętów wojennych, byłoby dla marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych wręcz druzgocące.