Chociaż to co wisi, nigdy nie utonie (cytując klasyka), to to co pływa, czasem może polatać, o ile ma wsparcie prosto od Sił Powietrznych USA, jak podaje Popular Mechanics.
Tak się bowiem składa, że Siły powietrzne USA przetransportowały grupę delfinów Marynarki Wojennej USA w samolocie ładunkowym C-17 Globemaster III, a to wszystko zostało uwiecznione na zdjęciach. Te z kolei pojawiły się w mediach społecznościowych i ukazują pół tuzina „sprzętu” Mark 7 Marine Mammal Systems… czyli delfinów.
Same delfiny były transportowane w nieznane miejsce, ale podobno miały przed sobą treningowe sesje. Spoczywają z kolei w niebieskich, wypełnionych wodą kołyskach, będąc zawieszonymi w czymś, co wygląda jak nosze.
Marynarka Wojenna USA posiada tak naprawdę nieznaną liczbę delfinów przeszkolonych do lokalizowania podmorskich min. Jeśli dziwi Was wspomniana nazwa, nic dziwnego, Marynarka Wojenna nie może po prostu nazywać ich delfinami, więc nadała im nazwę Mark 7 Marine Mammal System. Delfiny marynarki wojennej po raz ostatni trafiły w światło reflektorów w 2018 roku, kiedy uczestniczyły w dwuletnich ćwiczeniach Rim of the Pacific (RIMPAC).
Delfiny są wytrenowane tak, że kiedy znajdą minę pod wodą, wypuszczają przy niej znacznik, który unosi się na powierzchni, oznaczając lokalizację dla odpowiednich ludzi. Same w sobie delfiny działają bardzo dobrze i mogą szybciej przeszukiwać obszar niż ludzie.