Reklama
aplikuj.pl

Odległe czarne dziury zachowują się tak dziwnie, że naukowcy nie mogą tego zrozumieć

astronomia

Zdjęcia kosmosu ujawniły istnienie setek supermasywnych czarnych dziur znajdujących się na terenie odległych galaktyk. Zadziwia jednak nietypowy sposób odbijania się od nich światła.

Biorąc pod uwagę rozmiar tych obiektów, mogłoby się wydawać, że ilość światła emitowanego przez galaktyki będzie zmienna, ale całe zjawisko będzie zachodziło dość stabilnie. Artykuł opublikowany na łamach Monthly Notices of the Royal Astronomical sugeruje jednak, że obserwowane z dala promieniowanie zmienia się niezwykle szybko.

Czytaj też: Gigantyczna gromada galaktyk powstała wkrótce po Wielkim Wybuchu
Czytaj też: Jak czarne dziury mogą pomóc odnaleźć życie pozaziemskie?
Czytaj też: Śmierć galaktyki zaobserwowana „na żywo”. To pierwszy taki przypadek

Dokładniej rzecz biorąc, naukowcy obserwowali 554 niewielkich rozmiarów radiogalaktyki. Jakież było ich zdziwienie, kiedy po upływie roku zauważono znaczną zmianę w jasności 123 z nich. Nie było jednak jasne, co do tego doprowadziło. Badacze założyli, że albo błędnie oszacowali rozmiary tych galaktyk albo wyjaśnienie tkwiło w innym aspekcie.

Czarne dziury w tych galaktykach mogą wywoływać nieoczekiwane zmiany jasności

Kluczowy wydawał się fakt, iż początkowo opisywane galaktyki zostały uznane za kosmiczne „dzieci”. Wraz z kolejnymi obserwacjami uznano jednak, że bliżej im do burzliwych „nastolatków”. 51 radiogalaktyk ze wspomnianego grona nie tylko zmieniło swoją jasność, lecz również kolor, co daje pewne wskazówki dot. przyczyn tego zjawiska.

Czytaj też: Czy człowiek może wejść do czarnej dziury?
Czytaj też: Najstarsza galaktyka doświadczyła eksplozji. To dotychczasowy rekord
Czytaj też: Gwiazda, która przetrwała spotkanie z czarną dziurą. Jak to się dla niej skończyło?

Pierwsza hipoteza zakłada, iż za zmiany jasności odpowiada obecność pyłu i gazu na terenie Drogi Mlecznej. Miałyby one zniekształcać widziany obraz, prowadząc do migotania. W myśl drugiej natomiast bierze się pod uwagę udział blazarów, które emitują wysokoenergetyczne cząstki, co przekłada się na wysoką zmienność w jasności. Ostatnia z hipotez sugeruje, że za zmiany jasności i koloru odpowiadają supermasywne czarne dziury, które prowadzą do potężnych eksplozji.