Temu czworonożnemu robotowi ANYmals pozostaje tylko zarzucić kultowy kawałek They see me rollin… po tym, jak w miejscu jego „stóp” znalazły się koła.
ANYmals już z kółkami
Chodzące roboty przypominające psy mogą doskonale radzić sobie z pokonywaniem przeszkód, ale koła są dla nich nadal bardziej wydajne pod kątem poruszania się po gładkim podłożu. Dlatego inżynierowie z ETH Zurich dodali zasilane koła do swojego dotychczasowego czworonożnego robota ANYmal.
Czytaj też: Strażacki robot Thermite RS3 szybko sprawdził się w akcji
Czytaj też: Wizja rodem z filmów, czyli statki-roboty polujące na okręty podwodne
Czytaj też: Naukowcy sprawdzili, czy ludzie byliby gotowi na umawianie się z robotami
Podstawowa wersja ANYmal, a więc wariantu bez kółek, istnieje już tak naprawdę od kilku lat. Ten robot, poruszając się na czterech mechanicznych nogach, jest w stanie przedrzeć się przez nierówny teren, a nawet wchodzić po schodach. Jednak kiedy rozciąga się przed nim korytarz lub chodnik, wtedy to racjonalne, żeby skorzystał z kół, osiągając wyższe prędkości i oszczędzając akumulator.
Czytaj też: Roboty podbiją świat sportu? Ten ma szanse w curlingu
Czytaj też: Ministerstwo Rozwoju planuje nową ulgę podatkową na robotyzację
Czytaj też: Petoi Bittle, czyli robotyczne zwierzątko domowej roboty
Takie też możliwości otrzymał ANYmal w najnowszej wersji, gdzie po prostu zastąpiono jego „stopy” kołami. Dzięki nim rozpędza się do 4 m/s w trybie jazdy, a kiedy przyjdzie czas na chodzenie, te same ogumowane koła zwiększają jego przyczepność za sprawą wbudowanych czujników i mikrokontrolera.