Na łamach Physics of Fluids, Fujio Akagi i jego współpracownicy opisali badania mające na celu ocenę skuteczności przyłbic w ograniczaniu rozprzestrzeniania koronawirusa.
Okazało się, że podczas kichania powstają charakterystyczne pierścienie, które mogą zawierać i przenosić mikroskopijne cząsteczki zawierające koronawirusa. Badacze chcieli przekonać się, czy przyłbica może ochronić osoby ją noszące i znajdujące się w odległości jednego metra od nosiciela.
Czytaj też: Szczepionka na koronawirusa dała dodatnie wyniki testu na HIV. Jak to możliwe?
Czytaj też: Kto nie powinien szczepić się na koronawirusa? Lekarze mówią o 3 grupach
Czytaj też: Powikłania po przyjęciu szczepionki na koronawirusa? 4 osoby doznały paraliżu twarzy
Naukowcy zauważyli, iż cząsteczki SARS-CoV-2 przemieszczały się nie tylko za sprawą nagłego wyrzutu powietrza z ust i nosa, lecz również za sprawą wspomnianych pierścieni.
Skuteczność przyłbic w przypadku chronienia przed koronawirusem jest bardzo dyskusyjna
I to właśnie one bezproblemowo przedostają się górą i dołem przyłbicy, powodując natężone rozprzestrzenianie się mikroskopijnych cząstek potencjalnie zawierających patogeny.
Czytaj też: Ten nietypowy objaw może sugerować zakażenie koronawirusem
Czytaj też: Twórca szczepionki na koronawirusa wie, kiedy skończy się pandemia
Czytaj też: Szczepionka na koronawirusa a alkohol. Czy konieczna jest abstynencja?
Powyższy materiał wideo potwierdza to, o czym mówiło się już od kilku miesięcy: przyłbice nie są zbyt skuteczne, ani w kontekście ochrony otoczenia jak i nas samych przed zakażeniem koronawirusem.
