Reklama
aplikuj.pl

Poznajcie 2000-watowego eBike X-1 od Luna Cycles

eBike X-1 od Luna Cycles
eBike X-1 od Luna Cycles

Chociaż na takiego nie wygląda, to ten elektryczny rower X-1 od Luna Cycles jest istną bestią, której przeznaczeniem jest podbijanie trudnego terenu. Jest więc utrzymany w stylu enduro, co widać nie tylko po poszczególnych elementach i podzespołach, ale też po 2000-watowemu silnikowi elektrycznemu.

Czytaj też: PedalCell stworzyło rowerowe dynamo CadenceX na miarę XXI wieku

X-1 może pochwalić się wieloma elementami, ale to nic dziwnego w segmencie elektrycznych rowerów za 3450$… i to w przedsprzedaży. Później cena to wzrośnie do aż 4000$. Za tyle dostaniemy dosyć lekką, bo 22-kilogramową konstrukcję, opierającą się na ramie z włókna węglowego. Ta jest tylko wisienką na torcie, która spaja 6-calowe zawieszenie Rockshox z przodu i tyłu, 4-tłokowe hamulce tarczowe Sram Guide, 12-biegową przekładnię Sram SX Eagle, opony Maxxis i sztycę z kroplomierzem. Jednak to nic w porównaniu z tym, co znajduje się przy mufie supportu.

Rower napędzany jest bowiem cichym silnikiem Bafang M600, najnowszą jednostką napędową chińskiej firmy, zdolną do ciągłej produkcji 750 watów. Gdzie te zapowiadane 2000 W – zapytacie? Ano taki wzrost wydajności w tym silniku zagwarantowały 40-amperowe kontrolery Ludicrous. Silnik jest pięknie zintegrowany z ramą i działa z przepustnicą lub czujnikami momentu obrotowego. Te ostatnie wyczuwają, jak ciężko użytkownik pedałuje, aby mu pomóc. Co najlepsze, do regulacji wystarczy śrubokręt, aby z 2000 watów spaść do około 600 i zrobić z X-1 legalny rower np. w USA.

Niestety rozczarowywać może nieco akumulator 14,5 ah, który z ogniwami Panasonic GA zapewnia zasięg 50-65 km, pod warunkiem, że nie silnik nie odwala cały czas za kogoś robotę.

Czytaj też: Poznajcie topowy elektryczny motocykl Top 2.0 od Delfast

Źródło: New Atlas