Reklama
aplikuj.pl

Smarowanie łańcucha rowerowego nie było nigdy tak ekologiczne

Green Disc, to prosty gadżet dla tych, którzy sami dbają o stan swojego roweru, a na dodatek przejmują się stanem środowiska.

Do dziś pamiętam mój zapał do majsterkowania przy rowerach, który sprowadzał się do regularnego przygotowania ulubionego dwukołowca na sezon.

Wiosenna konserwacja była dla mnie istnym rytuałem i choć najwięcej problemów sprawiało mnie zadbanie o łożyska, to dbanie o stan łańcucha należało zdecydowanie do tych najbardziej czasochłonnych czynności. Kilkadziesiąt dobrych minut i to z ekologicznym charakterem zaoszczędziłby mi z kolei najnowszy gadżet na Kickstarterze – Green Disc.

Czytaj też: Oto przodkowie wszystkich roślin na Ziemi

To oczywiste, że konserwacja rowerowego łańcucha jest ważna, bo ten element jest nieustannie wystawiony nie tylko na warunki atmosferyczne, ale również naprężenia podczas przenoszenia mocy naszych nóg na tylną zębatkę i w wyniku czego – również koło.

Może i jest to prosty element, bo składa się głównie z trzech części, ale ich odpowiednie przygotowanie nie należy już do najprostszych czynności. Musimy bowiem zadbać nie o to, co widać, ale też o to, czego nie jesteśmy w stanie dostrzec, ponieważ mowa o trących o siebie blaszkach połączonym sworzniem, które trzeba naoliwić po uprzednim wyczyszczeniu.

Tego ostatniego niestety Green Disc nie ułatwi, ale z pewnością wyeliminuje cały proces żmudnego nakładania pojedynczych kropli na każde jedno łączenie. Jest więc genialne w swojej prostocie, bo tak naprawdę sprowadza się do gęstej gąbki włożonej pomiędzy dwa dyski. Jak wskazuje nazwa – jest przy tym w pełni biodegradowalna.

Tą musimy nasączyć stosownym preparatem (w zestawie znajduje się również ekologiczny smar), a następnie ustawić nad łańcuchem, rozpocząć kręcenie korbami… i voilà, mamy otrzymać solidnie naoliwiony łańcuch bez zbędnego brudzenia się, a nawet wydawania dodatkowych pieniędzy, ponieważ taki sposób ma nam zapewniać oszczędność nawet do 90% oleju.

Czytaj też: Ekskluzywna gra na Xbox Series X w 4K i 120 fps, ale nie ma co się cieszyć

Cena za jeden Green Disc? 19 euro, ale dorzucenie kolejnych 4 euro zapewni nam wspomniany preparat (oferta ograniczona). Wysyłki mają mieć miejsce już w maju.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News