Na terenie położonej na północy Włoch miejscowości władze postanowiły rozpocząć sprawdzanie jak największej liczby osób pod kątem zakażenia koronawirusem. Efekty okazały się zaskakująco dobre.
W pobliżu Wenecji znajduje się niewielkie miasto Vò. To m.in. na jego terenie rozpoczęło się rozprzestrzenianie koronawirusa we Włoszech. Licząca ok. 3300 mieszkańców miejscowość wprowadziła dość drastyczne kroki w kontekście walki z pandemią. Władze postanowiły wprowadzić ścisłą kwarantannę oraz wykonywać maksymalną możliwą ilość testów. W ten sposób służby były w stanie przebadać większą część populacji.
Jaki był efekt masowego sprawdzania próbek? Andrea Crisanti z Imperial College London przyznał, że udało się przestestować niemal wszystkich mieszkańców miasta, włączając w to osoby, które nie wykazywały jakichkolwiek objawów. W efekcie 90% próbek okazało się pozbawionych SARS-CoV-2.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
Jeśli już udało się namierzyć zakażone osoby, to poddawano je ścisłej kwarantannie. Te same procedury stosowano w odniesieniu do ludzi, którzy mogli mieć kontakt z nosicielami. W ten sposób udało się osiągnąć niemały sukces: od zeszłego piątku na terenie miasta nie zanotowano ani jednego nowego przypadku koronawirusa. Wygląda więc na to, że metoda polegająca na masowym prowadzeniu testów jest na tę chwilę najbardziej efektywnym sposobem na walkę z pandemią.
Czytaj też: Grarantanna to pomysł Ministerstwa Cyfryzacji na rozrywkę online dla młodzieży