Zbliżamy się do premiery Far Cry 6, a tymczasem już pojawiają się przecieki na temat Far Cry 7. Co szykuje Ubisoft? Mówimy się o sporych zmianach!
Który to Far Cry?
Nie ma co ukrywać, że Ubisoft lubi „doić” tę samą formułę rozgrywki. Czy to źle? Zawsze znajdą się tacy, którzy będą narzekać na brak innowacyjności, ale nie zapominajmy, że gry wideo to też biznes i jeśli dana formuła się sprawdziła, to warto ją kontynuować, bo na świecie są miliony graczy gotowych kupić „to samo” co rok-dwa.
Seria Far Cry początkowo przechodziła zmiany z serii na serię. Far Cry 2 znacząco różnił się od oryginalnej gry, choć oczywiście jakieś cechy wspólne w marce pozostały. Far Cry 3 zaoferował kolejne zmiany, które okazały się dla serii złotą formułą. Sposób rozgrywki, który wyklarował się jeszcze w czasie boomu na wieże widokowe w grach, był tak dobry, że pozostał z nami niemalże do dziś. Far Cry 4, Far Cry 5 i Far Cry 6 oczywiście różnią się klimatami i dodają kilka nowości, jednak wciąż czuć, że gramy ciągle w trójkę.
Czytaj też: GTA 6 w Vice City. Renomowany informator potwierdza
W przypadku Far Cry 6 widać jednak, że Ubisoft chce już zmian. Materiały reklamowe gry zdają się jeszcze bardziej stawiać na antagonistów, a jendocześnie Ubi chwali się zwariowanymi broniami, czy nietypowymi towarzyszami broni jak kogut, krokodyl czy szczeniaczek. Nawet główna bohaterka/bohater gry posiada takie gadżety jak jetpacko-wyrzutnia rakiet.
Z jednej strony mamy zatem poważny temat o przerażającym dyktatorze, który niewoli swoich rodaków, a z drugiej strony… nawet zabawny ekwipunek. Seria jest w rozkroku i jakimś cudem to się dalej klei, ale można mieć wrażenie, że deweloperzy chcą próbować czegoś nowego.
Ile można wycisnąć z Far Cry?
Marka Far Cry sprawdza się w wielu klimatach. Deweloperzy już nie raz próbowali swoich sił w czymś nowym, chociaż były to zwykle „te mniejsze” odsłony. Co Ubisoft nam zaoferował przed Far Cry 6?
Mieliśmy kilka gier, które bawiły się formułą serii. Far Cry Primal zabrał nas przecież do prehistorii, a New Dawn pokazał świat postapo. Nie można zapomnieć również o Far Cry 3: Blood Dragon, który stał się kultową laurką dla lat 80.
Deweloperzy eksperymentowali też z trybami sieciowymi. W końcu gracze otrzymali przy okazji Far Cry 5, rozbudowany edytor map, dzięki któremu mogli tworzyć uwielbiane przez nich lokacje z innych gier, jak np. mapy z Counter-Strike.
Nie zapominajmy również o dodatkach do Far Cry 5, które sprawdziły serię w zupełnie nowych dla niej klimatach. Mroczne Godziny zabrały nas do czasów wojny w Wietnamie, Uwięzieni Na Marsie… nie zgadniecie gdzie, a Zombie Atakują dodały do gry kultowe zombiaki.
Fani wirtualnej rzeczywistości mają za to okazję od jakiegoś czasu w wybranych salonach arcade testować Far Cry VR: Dive Into Insanity, które zabiera nas na wyspę z Far Cry 3.
Darmowy Far Cry Frenzy
Nie zapominajmy także o oczekiwanym przez graczy Far Cry Frenzy, o którym na razie wszystko, co wiemy, pochodzi z wycieków informacji. Tytuł ma zaoferować nam możliwość tworzenia własnych map w grze! Jeśli jesteście zainteresowani tematem, to odsyłam Was do wpisu poświęconemu właśnie tajemniczemu Frenzy: Far Cry Frenzy, darmowa odsłona serii coraz bardziej realna.
Czytaj też: AMD FidelityFX Super Resolution w szczegółach. Dla kogo? Co oferuje?
Far Cry 7, bo coś się musi zmienić
Coraz częściej pojawiają się doniesienia na temat Far Cry 7 i póki co wskazują one na to, że serię czeka mała rewolucja. Ubisoft ma w przypadku tej części gry zmienić jej formułę, aby wprowadzić świeżość do marki.
Samych klimatów nowej odsłony nie znamy, ale wiadomo, że nowy kierunek może nas zaskoczyć. Informację na ten temat podał Jason Shreier, posiadający wiele kontaktów w branży growej. Zdradził on, że kierunek obrany dla Far Cry 7 radykalnie różni się od tego, co zobaczymy w Far Cry 6.
Pierwsze co przychodzi do głowy w przypadku takiego odświeżenia marki, to oczywiście zmiana, jaka nastąpiła pomiędzy Assassin’s Creed Syndicate oraz Assassin’s Creed Origins. Gra akcji zamieniła się w RPG akcji i nowa formuła zmieniła postrzeganie marki dla wielu osób. Zainteresowanie graczy odżyło, a najnowsze Assassin’s Creed Valhalla bije rekordy popularności. Gra sprzedaje się tak dobrze, że otrzymała wsparcie popremierowe dłuższe o rok i możemy spodziewać się jeszcze jednego dużego dodatku. Czy taki sam los czeka Far Cry 7?
Możliwe, że zmiany będą jeszcze większe, bo czy zmiany w serii Assassin’s Creed były aż tak „radykalne”? Zależy co dokładnie autor tych słów miał na myśli i co oznaczają dla niego takowe różnice w grach. Ciężko również myśleć o jakieś wielkiej rewolucji dla gry FPS. Pozostaje nam czekać, ale wiadomo jedno – Fary Cry 7 będzie inny. I pewnie trochę sobie na niego poczekamy.