Mija już któryś rok zabawy w elektryfikację samochodów, a my tak jak nie widzieliśmy żadnego hybrydowego modelu Genesis, tak nadal nie widzimy, ale nie jest to przypadek.
Możemy pomarzyć o hybrydach Genesis?
Większość producentów wykorzystuje hybrydy typu plug-in jako swojego rodzaju przejściowy krok w kierunku pojazdów zasilanych w pełni akumulatorami bateriami. Koreańczycy z Południowej Korei nie planują jednak skorzystać z takiej strategii, bo nie mają zamiaru opracowywać zarówno hybryd, jak i hybryd typu plug-in.
Czytaj też: Kombi Genesis G70 wyszpiegowane podczas alpejskich testów
Czytaj też: Nowy Genesis GV70 wyszpiegowany w Korei
Czytaj też: Tak wygląda nowy Genesis G70 na 2022 rok modelowy
Zostało to potwierdzone przez dyrektora generalnego marki w Ameryce, Marka Del Rosso, który niedawno rozmawiał z przedstawicielami mediów podczas telekonferencji online (via Motor1).
Powód? Genesis uważa, że w pełni elektryczne samochody lepiej korespondują z przyszłościowym wizerunkiem marki. Pełen potencjał badawczo-rozwojowy producenta zostanie wykorzystany przy opracowaniu pierwszego bezemisyjnego modelu, który stanie na czele jego gamy modeli.
Czytaj też: W pełni elektryczny Genesis eG80 wyszpiegowany
Czytaj też: Genesis po raz pierwszy zapowiedział luksusowego crossovera GV70
Czytaj też: Elektryczny Genesis wyszpiegowany po raz pierwszy
Elektrycznego Genesisa widzieliśmy już z kolei podczas testów. Ten prototyp miał wiele wspólnego z koncepcją Hyundai 45 EV, a główne różnice przypadały na tył, gdzie pojazd wydawał się dzierżyć wykończenie w stylu fastback, a nie znacznie bardziej kanciaste linie hatchbacka Hyundaia.
Te widoczne różnice wskazują, że Genesis może mieć gładki, zakrzywiony wygląd zewnętrzny, którego nie potwierdzimy jednak, patrząc na przód. Inżynierowie Genesisa postarali się bowiem solidnie, zakrywając cały przód tego samochodu czarnym materiałem.
Premiera? Raczej w ciągu kolejnych miesięcy. Produkcja? Według The Korean Car Blog ruszy już w czerwcu 2021 roku, wykorzystując platformę E-GMP.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News