Jedna tylko funkcja, jaką oferuje kask rowerowy Omne Eternal sprawi, że zaczniecie patrzeć na swój obecny z niechęcią. To brak potrzeby ładowania wbudowanej baterii dla oświetlenia.
Kask rowerowy Omne Eternal za 25- euro
Za ten kask odpowiada szwedzka firma POC, która zintegrowała w swoim Omne Eternal wbudowane światło tylne, czujnik ruchu, czujnik światła otoczenia, baterię i wykończyła górną warstwę kasku za pomocą materiału fotowoltaicznego znanego jako Powerfoyle. Jest to cienka, elastyczna powłoka firmy Exeger.
Czytaj też: Three Phase One elektrycznym rowerem „dla każdego”
Czytaj też: Elektryczny rower towarowy Yuba Kombi E5 kusi ceną
Czytaj też: Co powiecie na podgrzewane uchwyty rowerowe?
Powerfoyle jako wyjątkowy typ ogniwa słonecznego światłoczułego, jest w stanie generować energię elektryczną zarówno ze światła sztucznego, jak i naturalnego. Składa się z kolei m.in. z nanocząsteczek dwutlenku tytanu z dodatkiem barwników pochłaniających światło oraz dolnej warstwie opatentowanego materiału o nazwie Electrofyl.
Czytaj też: Rowerowa kierownica Flexx uwolni Wasze ręce od wstrząsów
Czytaj też: Czujnik ciśnienia w oponach rowerowych Airspy. Zainteresowani?
Czytaj też: eC01 Crossover nowym elektrycznym rowerem Peugeota
Ten materiał generuje więc prąd, ładując pokładowy akumulator, który z kolei zasila tylne światło i czujniki. Tak jak czujnik światła aktywuje/dezaktywuje podświetlenie zależnie od warunków otoczenia, tak czujnik ruchu dezaktywuje je, kiedy hełm spoczywa w jednym miejscu zbyt długo. Stąd brak przycisków, czy portów ładowania.