Reklama
aplikuj.pl

Three Phase One elektrycznym rowerem „dla każdego”

Three Phase One, elektryczny rower "dla każdego"

Na Indiegogo pojawił się właśnie nowy eBike w postaci modelu Three Phase One, który powstał za sprawą sklepu, zajmującego się bardziej ich sprzedażą, a nie produkcją.

Elektryczny rower Three Phase One

Za Three Phase One odpowiada londyński sklep ebike, Electrip Bikes, który postawił na kampanie społecznościową na Indiegogo, aby podbić świat swoim modelem, który powstaje od listopada 2019 roku. Ten ma być ponoć uniwersalnym modelem, oferującym „elegancki wygląd, innowacyjne funkcje i najnowocześniejszą technologię w niskiej cenie”.

Czytaj też: Rowerowa kierownica Flexx uwolni Wasze ręce od wstrząsów
Czytaj też: Czujnik ciśnienia w oponach rowerowych Airspy. Zainteresowani?
Czytaj też:
 eC01 Crossover nowym elektrycznym rowerem Peugeota

Jak twierdzi Electrip Bikes:

Elektryczny obwód trójfazowy zapewnia większą gęstość mocy niż obwód jednofazowy przy tym samym natężeniu prądu, dzięki czemu rozmiar okablowania i koszty są niższe. Ponadto zasilanie trójfazowe ułatwia zrównoważenie obciążeń, minimalizując prądy harmoniczne i zapotrzebowanie na duże przewody neutralne.

Three Phase One bazuje na aluminiowej ramie klasy lotniczej, która jest oferowana jako uniwersalne rozwiązanie dla wszystkich i oferuje demontowalny akumulator. Obok niego w grę klienci mogą liczyć na wyświetlacz LCD na kierownicy, opcjonalne pełne oświetlenie i wyposażenie. Całość waży 20 kilogramów i jest wydawana w dwóch wariantach – Base i Boost.

Czytaj też: Zwiastun elektrycznego roweru Gocycle G4 inspirowanego samochodami
Czytaj też: Elektryczny rower towarowy Yuba Kombi E5 kusi ceną
Czytaj też: Co powiecie na podgrzewane uchwyty rowerowe?

Podczas gdy Three Phase One Base kosztuje 938 euro, a wariant Boost 1109 euro, różnica między nimi sprowadza się do kolejno 10 i 14 Ah akumulatora z zasięgiem do 80 km w obu przypadkach oraz silnika elektrycznego w tylnej piaście Jia 250 W lub Bafang 350 W o wspomaganiu do kolejno 24 i 32 km/h. Nic dziwnego, że ten drugi wariant dodatkowo dzierży dźwignie przepustnicy i nie mechaniczne, a hydrauliczne hamulce tarczowe razem z sześciobiegową przerzutką Shimano.