Chociaż o elektrycznym Macanie wiemy od dawna, to nowy raport z Automobilwoche dorzuca nam do zbiorku informacji pewne ramy czasowe.
Wspomniany raport bazuje na słowach członka zarządu Porsche ds. rozwoju, a więc Michaela Steinera, który rzekomo powiedział, że produkcja elektrycznego Macana ma się rozpocząć pod koniec 2022 roku. Należy podkreślić, że ramy czasowe dotyczą rozpoczęcia produkcji, co oznacza, że SUV prawdopodobnie zadebiutuje kilka miesięcy, jeśli nie rok później.
Ciągle jednak nie wiemy, jaki dokładnie będzie Macan EV. Plotki wspominają o mocy 700 koni mechanicznych w wariancie Turbo S, choć nie otrzyma oczywiście turbosprężarki. Nazewnictwo Porsche zrealizuje tak, jak w przypadku elektrycznych modeli Taycan.
Czytaj też: Gdyby nie Audi, nowy Volkswagen Golf R ryczałby pięcioma cylindrami
Z tych najnowszym plotek nie można zapominać o tych, które sugerują, że Macan przejdzie całkowicie na elektryczność od 2024 roku. Od tego momentu już nie będziemy w stanie kupić nowego modelu ze spalinowym napędem. Dla firmy jest to o tyle odważny ruch, że obecnie to właśnie SUVy są dla marki najważniejszym źródłem dochodu.