Zwyczajne kombi, czy może jednak nadwozie Shooting Brake? My stawiamy na to pierwsze, a Wy zdecydujcie sami, oglądając testowany w Alpach prototyp Genesis G70.
Genesis G70 testowany w wydaniu kombi
Genesis ciągle dba o to, aby ukryć swojego G70 z nadwoziem kombi, co widać nie po zwyczajnym kamuflażu o finezyjnym wzorku, a po prostu wielkich płachtach materiału rozwieszonych wokół.
Bardziej praktyczny G70 będzie oparty na zmodyfikowanej wersji podstawowego modelu. Oznacza to, że otrzyma zaktualizowaną osłonę chłodnicy Genesis, a także podzielone poziome reflektory i tylne światła rodem z modelu G80, czy GV80.
Oczekujemy, że kombi G70 będzie oferowane z taką samą gamą silników, jak jej odpowiednik w wersji sedan. Oznacza to, że nowy, czterocylindrowy silnik z turbodoładowaniem o pojemności 2,5 litra i mocy 290 koni mechanicznych. Ten dołączy do większego silnika V6 z podwójnym turbodoładowaniem o pojemności 3,3 litra, generującego 365 KM i 510 Nm.
Czytaj też: Nowy Genesis GV70 wyszpiegowany w Korei
Czytaj też: Genesis po raz pierwszy zapowiedział luksusowego crossovera GV70
Czytaj też: Tak wygląda nowy Genesis G70 na 2022 rok modelowy
Możecie z kolei liczyć tylko na ośmiobiegowy automat, jak i silnik diesla, ale dowiemy się tego dopiero w przyszłym roku.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News