Ujawnione właśnie stuningowane M2 Competition w postaci Manhart MH2 500, to kawał świetnego podkręcania, którego finalny wynik jest w stanie przyćmić nawet znacznie wyżej znajdujące się w hierarchii oryginalnego producenta modele.
Manhart MH2 500, czyli M2 Competition po tuningu
Nie bez powodu wielu ciągle uważa, że po debiucie nowej generacji M3 i M4, to w M2 pozostała cała nadzieja pod kątem utrzymania prawdziwego charakteru i przyjemności z jazdy BMW. Skąd takie głosy? Przede wszystkim przez coraz bardziej wzrastającą wagę tych sportowych samochodów i coraz szerzej zakrojoną walkę z napędem RWD i manualnymi skrzyniami biegów.
Czytaj też: Premiera BMW M3 i M4 Competition xDrive 2022. Droższe, ale szybsze
BMW M2 od premiery w 2016 roku zgarnęło z tego powodu sporo uznania, choć kolejna generacja zbliża się nieuchronnie, a my poznaliśmy nawet prawdopodobny wygląd nowego BMW M2 na nieoficjalnych renderach. Wprawdzie na M2 nowej generacji poczekamy jeszcze kilka lat, ale już pod koniec tego roku zadebiutuje BMW Serii 2 nowej generacji, kończąc historię tej obecnej.
Dlatego zapewne Manhart postanowił zapewnić klientom możliwość pozostania przy tej generacji w możliwie najlepszym stylu i tak powstał Manhart MH2 500 w limitowanym do 10 egzemplarzy wydaniu. Ten samochód swoje życie rozpoczął jako F87 M2 Competition i pierwszą zmianą, jaką przeżył, było podkręcenie jego sześciocylindrowego silnika rzędowego S55 z podwójnym turbodoładowaniem.
Czytaj też: Spójrzcie na pierwsze zdjęcia BMW i4 M Sport
W Manhart MH2 500 silnik generuje nie 510 KM i 650 Nm momentu obrotowego, jak w M4 Competition, a 525 KM i 700 Nm, co zapewnia M2 Competition solidny wzrost z 415 KM i 550 Nm. Ta moc została odblokowana przez użycie jednostki sterującej MHtronik, którą uzupełniły cztery rury wydechowe z włókna węglowego o średnicy 100 milimetrów i tłumik Manharta. Zmiany dotknęły również podwozia, które zyskało zestaw obniżający od H&R, co ponoć pozytywnie wpłynęło na prowadzenie samochodu i oczywiście nadwozia.
Względem M2 Competition MH2 500 wyróżnia się dodatkiem przedniego spojlera, nowego tylnego dyfuzora i spojlera na bagażniku z włókna węglowego, co sprawiło, że przypomina wręcz najwydajniejsze M2 CS. Od niego łatwo odróżnia go jednak zestaw 20-calowych felg z centralnym zamkiem ze stopu metali lekkich Manhart Concave One w kolorze Gunmetal Grey. Zmiany dopełnia wewnętrzny wyświetlacz AK Motion na desce rozdzielczej, który zapewnia najistotniejsze informacje o układzie napędowym.
Czytaj też: Nadchodzi elektryczne BMW iM2 na poziomie najszybszych Tesli?
Jednak Manhart MH2 500 to nie najmocniejsze BMW M2 w historii. Ten tytuł należy się Lightweight BMW M2 Competition Finale Edition, o którym więcej przeczytacie tutaj.