Mercedes tworzy swoją nową klasę S od 2015 roku i choć wciąż nie doczekaliśmy się jego premiery, szereg materiałów z testów tych samochodów nieustannie nam o nich przypomina.
Jak jednak twierdzi Motor1, kwestia naszej niewiedzy powinna się zmienić we wrześniu, kiedy to ten niemiecki producent samochodów wreszcie ujawni w pełni tego luksusowego sedana. Do tego czasu zdjęcia i filmy szpiegowskie będą musiały wypełnić pustkę, a tym razem w grę wchodzi kilka ujęć nowej klasy S Mercedesa z nieco mniejszą ilością kamuflażu, niż dotychczas.
Dotychczasowe przecieki i jeden teaser potwierdziły wspólnie, że nie mamy co liczyć na wielką zmianę nawet na przedniej konsoli Klasy S, która zawiera zwłaszcza zaktualizowane światła firmy. Te są już obecne w nowych modelach CLS i Klasie E.
Wiemy, że Klasa S będzie dla Mercedesa „technologicznym tour de force”, a przynajmniej zdaniem CEO Daimlera, Oli Källenius. Samochód powinien być wyposażony w najnowsze funkcje i technologie bezpieczeństwa, co sprawi, że Klasa S będzie jednym z najlepszych luksusowych sedanów. Wprowadzi też na rynek półautonomiczny system jazdy (poziomu 3) z planem wprowadzenia później poziomu czwartego.
Czytaj też: Wyścigowy miszmasz z Audi, Volkswagenem, Mercedesem i BMW
W Mercedesie Klasy S na 2021 rok nie zabraknie silnika V12, ale w topowym wydaniu. Niżej znajdziemy oczywiście kilka wydań sześcio- i ośmiocylindrowych silników oraz układów hybrydowych, a na określonych rynkach Klasa S zadebiutuje nawet z czterocylindrowymi jednostkami. Modele te wystąpią w trzech rozstawach osi: standardowym, rozszerzonym i Maybach.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
