Zwiastun Morbiusa jasno dał do zrozumienia, że akcja Żywego Wampira od Sony będzie nawiązywać do Spider-Mana. Może jednak się okazać, że nie tego, którego byśmy chcieli.
W Internecie pojawiły się zdjęcia z Morbiusa i od razu wywołały sporą dyskusję. Najpierw informowano, że pochodzą one z Venoma 2, ale wkrótce potwierdzono, że trwają dokrętki do Morbiusa, a Jared Leto powrócił na plan jako Michael Morbius. Powiązania ze Spider-Manem widoczne w zwiastunie wskazywały na bohatera Kinowego Uniwersum Marvela. Napis morderca na plakacie i scena z Sępem były jednoznaczne. A przynajmniej tak nam się zdawało. Gdy przyjrzymy się logo The Daily Bugle na nowych zdjęciach zauważymy, że jest ono identyczne z tym z trylogii Sama Raimiego
Oczywiście może to być zmyłka lub nostalgiczne nawiązanie. Istnieje też możliwość, że Sony Pictures nie może wykorzystywać grafik z MCU. To w jakiś sposób wyjaśniałoby strój Pajączka na plakacie. Pojawienie się Adriana Toomesa w zwiastunie zdawało się jednoznacznie świadczyć o połączeniu obu światów. Z jednej strony całość może być zamierzona, ale ciężko pozbyć się nieprzyjemnego wrażenia, że może to świadczyć o zwykłej pomyłce i wpadce. Miejmy więc nadzieję, że w takim przypadku zdążą to naprawić do premiery.
Przypomnijmy, że film opowie historię Michaela Morbiusa, genialnego biochemika, który chcąc wyleczyć rzadką chorobę krwi staje się wampirycznym antybohaterem. Morbius w reżyserii Daniela Espinosy wejdzie na ekrany kin 31 lipca 2020 roku. Oprócz Jareda Leto w obsadzie znaleźli się także: Matt Smith, Adrja Arjona i Jared Harris. Za scenariusz odpowiada Burk Sharpless i Matt Sazam.
