Statki kosmiczne z napędem jądrowym mogą być kluczowe w przetransportowaniu zapasów oraz ludzi na Czerwoną Planetę. Sam pomysł sięga lat 40. ubiegłego wieku.
Wyzwaniem jest sprawienie, by owe silniki były lekkie i bezpieczne. Jeden z inżynierów NASA, Jeff Sheehy, twierdzi, że napęd jądrowy jest podstawowym sposobem na przelot na Marsa i z powrotem w ciągu zaledwie dwóch lat. Potrzeba jednak paliwa napędzającego silniki.
Czytaj też: Trzęsienia ziemi na Marsie wcale nie przypominają naszych
Czytaj też: Ludzie na Marsie do 2026 roku? Elon Musk przekonuje, że tak będzie
Czytaj też: Robotyczny pies zajmie się eksploracją Marsa. Zobaczcie Au-Spota
Paliwo musi wytrzymać bardzo wysokie temperatury i warunki panujące wewnątrz silników jądrowych. Dwie firmy zapewniają, że wytwarzane przez nie paliwo mogłoby spełnić te warunki, a jedna z nich dostarczyła nawet Agencji plany całego projektu.
Napęd jądrowy może zapewnić ciąg i bezpieczeństwo konieczne do dotarcia na Marsa
Firma USNC-Tech wykorzystuje paliwo uranowe zawierające mikroskopijne, powlekane ceramiką cząsteczki rozproszone w matrycy z węglika cyrkonu. Owe cząsteczki zatrzymują wewnątrz produkty uboczne rozpadu radioaktywnego, pozwalając jednocześnie na ucieczkę ciepła.
Czytaj też: Nastolatek zbudował reaktor termojądrowy. To rekordowy wyczyn
Czytaj też: Trump najpewniej znów przesadza o nowej broni jądrowej USA
Czytaj też: Rosja odtajniła nagranie z wybuchu największej broni termojądrowej
USNC-Tech wykonała nawet prototypowe demonstracje swojego rozwiązania. Przedstawiciele firmy przekonują, że są na dobrej drodze do osiągnięcia celów założonych przez NASA – w ich ramach projekt demonstracyjny miałby być gotowy do 2027 roku. Następnym krokiem będzie zbudowanie pełnowymiarowego układu do lotów na Marsa, który będzie można wykorzystać w ciągu najbliższych 15 lat.
