Virgin Galactic po wyboistej finansowej drodze w ostatnich kwartałach otrzymało ogromnego sojusznika, bo agencję NASA w ramach najnowszej współpracy.
Firma odnotowała stratę w wysokości 73 mln dolarów w ostatnim kwartale 2019 roku, następnie stratę w wysokości 60 mln dolarów w pierwszym kwartale 2020 roku, co posunęło ją do nowego programu. Ten ruszył w lutym i w jego ramach ludzie mogli zarezerwować pierwsze loty suborbitalne za 1000 dolców.
To z pewnością podreperowało budżet Virgin Galactic, która rozwija zwłaszcza kosmiczne wręcz loty, ale firma nie jest ślepa na inne potrzeby. Stawia bowiem jednocześnie na atrakcje nieco bliżej ziemi, po której mocno stąpa i dlatego właśnie chce rozwinąć transport lotniczy (via New Atlas).
Stąd właśnie najnowsza umowa Space Act Agreement, która obejmuje NASA, Virgin Galactic i spółkę jej zależną – The Spaceship Company. Celem współpracy jest stworzenie samolotów zdolnych rozwijać wysokie prędkości do zastosowań konsumenckich na terenie USA.
Czytaj też: Najciekawsze bronie przyszłości
Jak skomentował umowę dr James Kenyon, dyrektor programu Advanced Air Vehicles NASA Aeronautics:
Umowa Space Act Agreement umożliwi NASA współpracę z Virgin Galactic i The Spaceship Company, aby umożliwić naszym organizacjom korzystanie z nowych narzędzi, technik i technologii opracowanych w ciągu ostatnich 50 lat oraz poszukiwanie potencjalnych nowych rozwiązań dla lotnictwa komercyjnego.