Już od dawna wiemy, że nowy japoński myśliwiec powstaje w celu utrzymania przewagi powietrznej, a dziś dowiedzieliśmy się, że będzie to kawał nieźle uzbrojonego samolotu.
Nowy japoński myśliwiec technologicznym majstersztykiem
Japonia stworzy myśliwiec nowej generacji z pomocą kontrahenta obronnego Lockheed Martin. Ten nienazwany jeszcze oficjalnie myśliwiec będzie przeznaczony przede wszystkim do zestrzeliwania wrogich samolotów, ale będzie miał również zdolność uderzania w cele naziemne.
Czytaj też: Znaczące ulepszenie pocisków manewrujących Tomahawk
Czytaj też: Ostatni test rosyjskich pocisków Buława niczym zwiastun końca świata
Czytaj też: Rozwój okrętów podwodnych Chin zagraża pozycji USA
Jak to na nowość przystało, ten odrzutowiec będzie zawierał zaawansowaną technologię, ale nawet taką, której nie widziano w myśliwcach amerykańskich. Mowa przede wszystkim o hełmie zapewniającym wrażenia w stylu wirtualnej rzeczywistości i broni mikrofalowej.
Myśliwiec, według serwisu Forbes, zostanie zaprezentowany jako prototyp w 2024 roku, a pierwszy lot zaliczy cztery lata później, aby pełna produkcja ruszyła w 2031 roku. Na ten projekt liczący około 90 myśliwców, Japonia wyda 48 miliardów dolarów, w co wchodzą koszty rozwoju i produkcji.
Czytaj też: X-61A Gremlin zaliczył testy. Wyniki zawiodły DARPA
Czytaj też: Cyberżołnierze w armii. Przełomowa decyzja Francuzów
Czytaj też: Moc nowych bomb atomowych jeży włosy na głowie
Nazywany F-X i F-3 (oficjalnie nazwa pozostaje tajemnicą) zastąpi w japońskiej służbie starszy myśliwiec F-2, który swoją drogą również został opracowany we współpracy z Lockheed Martin. Z kolei wspomniana broń mikrofalowa będzie prawdopodobnie funkcją systemu radarowego, umożliwiającą myśliwcowi niszczyć nadlatujące pociski.
