Oclean prowadza na rynek swoja najnowszą szczoteczkę soniczną, która według zapewnień ma być jeszcze inteligentniejsza w porównaniu z poprzednimi modelami. Ale czy faktycznie tak jest? Zapraszamy do zapoznania się z testem szczoteczki Oclean X Pro Elite.
Pierwsze wrażenia
Już samo pudełko prezentuje się naprawdę dobrze. Oclean X Pro Elite zapakowana jest minimalistycznie, co bardzo mi się podoba. Szczoteczka ma smukłą, elegancką konstrukcję. W pudełku dostajemy oprócz korpusu jedna nakładkę, ładowarkę i instrukcję. Niby niewiele, ale właściwie – co nam więcej potrzeba. Od razu rzuca się w oczy korpus szczoteczki, na któwym nie uświadczymy zbędnych, gumowych elementów, które mają sprawiać, że szczoteczka dobrze się trzyma w dłoni. Do tego użyto po prostu specjalnej, chropawej powłoki teksturą nasuwającą na myśl kamień. Dzięki temu nawet pod wpływem wody Oclean X Pro Elite nie wyślizguje się i pewnie leży dłoni.
Oclean X Pro Elite wyposażono w naprawdę wytrzymałą baterię
W mojej łazience mam zaledwie dwa gniazdka i co najgorsze, znajdują się one po przeciwnej stronie niż lustro. Problemem więc jest trzymanie ładowarki i częste podłączanie do niej szczoteczki. W przypadku Oclean X Pro Elite nie ma takiego problemu. Samą ładowarkę Qi (indukcyjną) mogę więc spokojnie trzymać w innym pokoju.
X Pro Elite charakteryzuje się niezwykłą energooszczędnością, bo bez ładowania może wytrzymać nawet 45 dni. Przy normalnym korzystaniu 2 razy dziennie można z niej korzystać przeszło miesiąc. To imponujący wynik. Samo naładowanie zajmuje zaś około 3,5 godziny, więc nie jest to dużo.
Czytaj też: Test szczoteczki sonicznej Oclean X Pro i Oclean Air 2
Garść ogólnych informacji
Skupmy się już na samej szczoteczce. Sporym plusem Oclean X Pro Elite jest fakt, że pasują do niego te same końcówki, co w innych szczoteczkach Xiaomi i Oclean. Korpus X pro Elite posiada certyfikat IPX7, jest więc wodoodporny. Szczoteczkę charakteryzuje również stosunkowo cicha praca, zwłaszcza w porównaniu z niektórymi modelami konkurencji. Według danych producenta jest to mniej niż 45 dB.
Dzięki magnetycznemu silnikowi bezszczotkowemu X Pro Elite może osiągnąć prędkość 42 000 obrotów na minutę, co przekłada się na moc czyszczenia. W końcówce zastosowano włosie diamentowe DuPont, które pozwala na dokładniejsze usuwanie zanieczyszczeń między zębami.
By w pełni wykorzystać wszystkie funkcje Oclean X Pro Elite potrzebna jest aplikacja
Warto jest zainstalować aplikację Oclean, bo pozwoli ona w pełni skorzystać ze wszystkiego, co oferuje nam szczoteczka. Po sparowaniu wypełniamy krótką ankietę na temat stanu naszego uzębienia, naszych zwyczajów i innych czynników, np. noszenie aparatu ortodontycznego. Na podstawie podanych przez nas informacji aplikacja dostosowuje odpowiedni dla nas tryb czyszczenia, choć zawsze możemy go zmienić.
W aplikacji możemy sprawdzić historię korzystania ze szczoteczki, efekty jakie daje czyszczenie, a także zobaczymy dokładny raport z analizy naszego korzystania ze szczoteczki. Świetną opcją, zwłaszcza dla osób, które nigdy z tego typu urządzeń nie korzystały jest instrukcja, które partie zębów powinniśmy być w danej kolejności – stosuje się tutaj ruch zgodny z ruchem wskazówek zegara. Sama szczoteczka sygnalizuje konieczność zmiany miejsca czyszczenia.
Oclean X Pro Elite wyposażono w dotykowy wyświetlacz, więc do korzystania z niej nie jest konieczne posiadanie aplikacji, bo programy szczotkowania zmienimy także na szczoteczce. jednak w aplikacji będziemy mogli dokładnie przeczytać o danych trybach, a także zapoznać się z instrukcją, by czyścić zęby jak najbardziej efektywnie.
Czytaj też: Oclean Xpro kontra Oral-B Genius X. Jaką szczoteczkę wybrać?
Do wyboru dostajemy aż 13 trybów z instrukcjami, a także stworzyć tryb zgodny z własnymi preferencjami.
Jeśli przesadzimy z naciskiem szczoteczka da nam znak za pomocą wibracji, dzięki wbudowanemu czujnikowi nacisku. To 6-osiowy żyroskop zadbają, byśmy po zakończonym myciu dostali dokładną informację, które partie zębów umyliśmy dobrze, a które… no, nie do końca. Dodatkowo szczoteczka po skończonej pracy przechowuje nasze dane, więc nie ma konieczności ciągłego noszenia ze sobą telefonu do łazienki.
Warto też dodać, że X Pro Elite sama da nam znać, kiedy nadejdzie czas wymiany końcówki.
Podsumowanie testu inteligentnej szczoteczki Oclean X Pro Elite
Nowa szczoteczka Oclean urzeka już samym widokiem. Elegancja, smukła konstrukcja wykonana z dbałością o szczegóły. Ogromnym plusem jest wytrzymała bateria i fakt, że ładowarkę z zestawu można spokojnie zamienić inną, byleby była zgodna z Qi. bateria trzyma długo, nie trzeba się więc martwić częstym ładowaniem. Cicha praca również jest na plus.
Do korzystania z niej nie jest potrzebna aplikacja, choć zdecydowanie daje ona większe możliwości. Podoba mi się, że dostałam spory wybór różnych trybów mycia, a także dostosowanie ich pod swoje preferencje. Szczoteczka jest wygodna w użyciu i oferuje wszystko, czego mogłabym wymagać od takiego urządzenia, w właściwie nawet więcej. Minusem może być jednak fakt, że raczej trudno korzystać z jednej szczoteczki rodzinnie, a przynajmniej nie z aplikacją. Jednak posiadając odrębne końcówki można spokojnie czyścić zęby korzystając z informacji zawartych na wyświetlaczu. Ale szczerze mówiąc, to dość problematyczne za każdym razem przełączać tryby.
Czytaj też: Oclean X Pro Elite to wyjątkowo inteligenta szczoteczka elektryczna
Cena
Okej, zapewne interesuje Was teraz cena. Ile trzeba zapłacić za takie cudo? Okazuje się, że jak przystało na szczoteczki Oclean cena nie jest zbyt wygórowana, bo do 20 kwietnia zapłacimy za nią 59,99 dolarów. Po zakończeniu promocji trzeba będzie dopłacić 10 dolarów.
Sklep przygotował też ciekawą promocję:
I) Wszyscy kupujący otrzymają 2 głowice szczoteczki.
2) 8 kupujących może zostać wylosowanych do darmowego zamówienia w dniach 4-10 kwietnia; od 11 do 20 kwietnia takich szczęśliwców może być 5.
3) Za zamówienia przekraczające 600$ do zamówienia zostanie dodany smartfon Xiaomi M3 4 + 128G, który normalnie kosztuje 169$.