Wygląda na to, że zarówno w krajach Europy jak i Ameryki Północnej pandemia COVID-19 przełożyła się na znaczne spadki urodzeń. To dość zaskakujące, ponieważ rok temu przewidywano potencjalne wzrosty.
W tym przypadku chodzi o statystyki z Quebecu i Kolumbii Brytyjskiej. W przypadku tej pierwszej prowincji liczba narodzin w listopadzie ubiegłego roku była o 11% niższa od średniej z poprzednich dziesięciu lat. W grudniu wartość ta była odrobinę niższa i wyniosła 8%.
Czytaj też: Rewolucyjny test na koronawirusa? Wykryje nie tylko przeciwciała
Czytaj też: Czy lato przyniesie koniec pandemii?
Czytaj też: Poznaliśmy skuteczność szczepionki Pfizera w przypadku brazylijskiej mutacji koronawirusa
Z kolei na terenie Kolumbii Brytyjskiej w grudniu 2020 roku na świat przyszło 3185 dzieci. Rok wcześniej było ich 3526, a zeszłoroczny wynik był najniższy od 2010 roku. Wstępne dane ze stycznia pokazują kontynuację tego negatywnego trendu.
Pandemia COVID-19 zdecydowanie obniżyła liczbę narodzin, co jest zauważalne w wielu różnych krajach
Elisabeth Gugl z University of Victoria dopatruje się szereg przyczyn stojących za spadkiem liczby urodzeń w okresie pandemii COVID-19. Naukowiec wymienia m.in. niepewność finansową; brak prywatności i wolnego czasu dla par posiadających dzieci; izolację osób, które mieszkają samotnie, a także obawy o to, jak może wyglądać ciąża w kryzysowych czasach.
Czytaj też: Ten koncert może przesądzić o występach w czasie pandemii. Weźmie w nim udział 5000 osób
Czytaj też: Molnupiravir w 100% redukował koronawirusa. Obiecujące wyniki testów nowego leku
Czytaj też: Pandemia koronawirusa zbiera żniwo. Chodzi o zdrowie psychiczne
Badanie przeprowadzone na terenie Stanów Zjednoczonych, opublikowane w czerwcu, wykazało, że około połowa respondentów zauważyła pogorszenie życia seksualnego wynikające z pandemii. Z kolei inne analizy wykazały, iż rodzice dzieci w wieku 6-12 lat uprawiali mniej seksu od czasu rozpoczęcia pandemii.