Elon Musk nie tylko pochwalił zespół Tesli za obecną w Modelu Y pompę ciepła, ale praktycznie rozpłynął się nad nią.
Wbrew pozorom, choć pompa ciepła brzmi jak coś, co nie jest specjalnie rewolucyjne, ten dodatek sprawi, że po raz pierwszy samochody Tesli będą wydajne w chłodniejszych klimatach. Wprawdzie dotyczy to tylko świeżych Modeli Y, ale lepsze to, niż nic.
Warto przypomnieć, że Tesla rozpoczęła dostawy Modelu Y w ubiegłym tygodniu i jest to jej czwarty pojazd w ofercie. Chociaż miała być to „crossoverowa kalka” z Modelu 3, to cacko zaskakuje nas na wielu krokach, ale zwłaszcza pod kątem wspomnianej pompy.
Po raz pierwszy wykryto ją w instrukcji obsługi, gdzie widniało (via Electrek):
Model Y wykorzystuje pompę ciepła, aby zmaksymalizować wydajność; dlatego sprężarka klimatyzacji i wentylator zewnętrzny mogą pracować i hałasować, nawet gdy temperatura na zewnątrz jest niska, a pojazd się nagrzewa lub doładowuje.
Czytaj też: Wszystko co musicie wiedzieć o autonomii w samochodach
Pompa ciepła to urządzenie, które przenosi energię cieplną do tak zwanego zbiornika termicznego, aby przedłużyć zasięg na jednym ładowaniu. Niskie temperatury wpływają bowiem niekorzystnie na wydajność akumulatorów. Jest to więc świetny dodatek, na temat którego wypowiedział się Elon Musk, czyli CEO Tesli:
Pompa ciepła Model Y to jeden z najlepszych pokazów inżynierii, jakiego widziałem od dłuższego czasu. Zespół wykonał pracę na wyższym poziomie.
Następnie wszedł w jej szczegóły, wspominając, że fizycznie niemożliwe jest stworzenie takiego rodzaju wymiennika ciepła normalnymi środkami. Wspomniał, że pompa ciepła ma również lokalną pętlę grzewczą, aby szybko buforować i rozszerzać użyteczny zakres temperatur.