Reklama
aplikuj.pl

Nie chcą masztu, bo kiedyś to może być 5G

Kolejna miejscowość protestuje przeciwko budowy masztu sieci Play. Tym razem jest to wielkopolski Myślec. Mieszkańcy boją o zdrowie, wartość ziem oraz sieci 5G. Cytują przy tym raport NIK. Ten sam, na podstawie którego stworzono przepisy w ramach tzw. Megaustawy. W 2019 roku…

50 metrów stalowego strachu

Play chce w miejscowości Myślec postawić 50-metrowy maszt sieci komórkowej. Aktualnie sprawa jest na etapie postępowania administracyjnego, którego celem celem jest ustalenie lokalizacji budowy konstrukcji.

Obawy mieszkańców w tej sprawie nie są niczym nowym. Jak informuje portal dts24.pl, boją się oni o swoje zdrowie, majątki oraz krajobraz. Mieszkańcy zaznaczają, że okolica jest częstym miejscem wizyt turystów, właśnie ze względu na zielony krajobraz Myślca.

Czytaj też: Słupsk nie chciał masztu Play. Pomiary PEM nie zostawiają złudzeń

Jako potencjalną lokalizację budowy mieszkańcy wskazują okoliczne wzgórza i lasy, na których maszt mógłby zostać zbudowany.

Protesty wspiera lokalny sołtys. Maria Węgrzyn zapowiada, że jeśli będzie trzeba, skieruje sprawę do sądu. Jej zdaniem maszt nie powinien w ogóle stanąć w sołectwie, a burmistrz Starego Sącza powinien zablokować budowę. Sołtys zaznacza też, że nie ma żadnej gwarancji, że maszt w przyszłości nie posłuży do rozbudowy kontrowersyjnej sieci 5G.

Zastępca burmistrza Starego Sącza z kolei zaznacza, że jako organ w przypadku chęci blokownia tego typu inwestycji należy działać zgodnie z zapisami prawa. Dodaje też, że na chwilę obecna lokalizacja budowy nie została jeszcze ustalona. Podkreśla jednak, że protesty mieszkańców będą brane pod uwagę.

Czytaj też: Nie chcą nadajnika 5G i opowiadają przy tym niestworzone historie

Raport NIK-u z 2019 roku wiecznie żywy

Przywoływanie krytycznego raportu NIK z 2019 na temat pomiarów pól elektromagnetycznych w Polsce potwierdza pewną prawidłowość. Raz wymieniony argument, który pozwoli atakować sieci komórkowe będzie używany już zawsze.

Mieszkańcy przytaczają tutaj fragment raportu:
Organy Inspekcji Ochrony Środowiska oraz Państwowej Inspekcji Sanitarnej nie są przygotowane ani organizacyjnie, ani technicznie do kontroli pola elektromagnetycznego. To dlatego, że ich kompetencje nakładają się, a przepisy nie określają jednoznacznie roli, jaką mają odgrywać w systemie ochrony przed promieniowaniem elektromagnetycznym od urządzeń telefonii komórkowej. W kilku przypadkach inspektoraty ochrony środowiska oraz wojewódzkie stacje sanitarno-epidemiologiczne nie miały nawet potwierdzonych kompetencji do wykonywania pomiarów PEM.

Raport wykazał wiele nieprawidłowości, głównie dotyczących nieprzygotowania jednostek Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Raport nie przeszedł bez echa, bo to właśnie na jego podstawie wprowadzono do tzw. Megaustawy szereg zapisów właśnie w tej sprawie. Do placówek GIS skierowano m.in. dofinansowania na szkolenia dla pracowników oraz zakup niezbędnego sprzętu.

Samorządy i protestujący nie znają jednak zapisów Megaustawy. Powszechnie panuje wśród nich przekonanie, że wprowadziła ona w Polsce 5G… Ale wprowadzenie i zapisy Megaustawy pominął w końcu nawet Rzecznik Praw Obywatelskich.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News