Jak mocne będzie PS5? Tak mocne, że nawet nie oczekiwałem takich wyników.
Jakiś czas temu w sieci zawrzało. Wszystko przez pewną informację, która została bardzo niefortunnie przekazana. Następnie była źle odczytana. By w końcu w zmodyfikowanej formie krążyć po sieci. A autorowi się jeszcze oberwało, a w sumie to wielkiej wpadki nie zaliczył.
DuskGolem to szanowany informator, który dzieli się wieloma newsami na temat odsłon Resident Evil (a i zdaje się, że coś na temat nadchodzących Silent Hill wie). Jego informacje są zawsze prawdziwe i można im spokojnie wierzyć. Niestety, zapytany o płynność działania gry opowiedział on o tym jak to Sony wymaga w materiałach pokazywania rozgrywki z PS5, a każdy widzi, że trochę się przycina.
Czytaj też: To Nintendo 64 odpala gry z Nintendo Switch!
Informator wyjaśnił wtedy, że gra ma problemy z działaniem na PS5, podczas gdy Xbox Series X takich problemów nie ma. Chodziło tutaj o rozdzielczość 4K. No i… w sumie zapewne DuskGolem nie kłamał. Nie dodał tylko informacji o tym, że gra jest jeszcze zupełnie niezoptymalizowana i zapewne po optymalizacji już będzie to 4K i stabilne klatki na PS5. A to, że Xbox Series X radzi sobie w 4K w niezoptymalizowanej formie, to tylko pokazuje przewagę mocy konsoli Microsoftu. Różnica jest mała, ale jak widać czasem pomaga dobić do danego wyniku. Ostatecznie jednak obie konsole zaoferują to samo po optymalizacji.
Tymczasem ploty zaczęły krążyć po sieci i np. pojawiła się informacja o tym, że „korytarzowa strzelanka Quantum Error ma problemy z 4K i 30 fps na PS5, a twórcy chcą 4K, więc pogorszą grafikę”. Deweloperzy gry trochę się zdziwili jak zobaczyli ten wpis na Twitterze i śmiejąc się poinformowali, że nie mają pojęcia skąd takie informacje, ale Quantum Error w tej chwili działa na PS5 w 4K i… 65-70 klatkach na sekundę! Zupełnie niezoptymalizowane. Twórcy ulepszą jeszcze grafikę do momentu, aż płynność zejdzie im do 60fps. Dodano również, że gra oferuje o wiele więcej niż korytarze.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
