„Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” to najnowszy komiks paragrafowy, opublikowany przez Wydawnictwo FoxGames. Osoby, które jeszcze nie miały okazji doświadczyć zabawy z tą odmianą gier bez prądu, powinny jak najszybciej nadrobić zaległości. Osobiście jestem ich wielką fanką, więc z niecierpliwością czekałam na okazję, by znów wcielić się w bohatera komiksu. Czy kolejna już z serii książek obrazkowych dostarczyła mi takiej dawki rozrywki jak oczekiwałam?
Niezawodny Sherlock Holmes
Sherlocka Holmsa przedstawiać nikomu nie trzeba. Postać stworzona przez sir Arthura Conana Doyle’a od lat obecna jest w świecie literatury, filmu, a także gier- zarówno elektronicznych, jak i tych bez prądu. Cieszy się ona tak wielką popularnością, że twórcy kultury co jakiś czas na nowo sięgają do postaci legendarnego londyńskiego detektywa, czyniąc go bohaterem swoich dzieł. Nie inaczej jest w przypadku coraz bardziej popularnych, komiksów paragrafowych. Tym razem Wydawnictwo FoxGames zabiera nas na przygodę z niezawodnym łamaczem zagadek kryminalnych, wraz ze swoją najnowszą publikacją „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja”. Wraz z jej tytułowymi bohaterami, a także wiernym towarzyszem Holmesa – Watsonem, przyjdzie nam podróżować pociągiem na trasie Londyn – Liverpool. W czasie tej przejażdżki nie będzie nam jednak dane podziwiać widoków…
Komiks, w którym bohaterem jesteś ty
Dla tych osób, które nie miały jeszcze okazji zetknąć się z komiksami paragrafowymi, krótkie wprowadzenie. W tego typu rozgrywce gracz wciela się w postać bohatera książki. Wiele z nich oferuje nam możliwość wyboru co najmniej dwóch postaci, zróżnicowanych pod względem umiejętności lub poziomu trudności.
W przypadku komiksu „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” możemy wcielić się w detektywa, jego pomocnika, lub od drugiego śledztwa, w demonicznego wroga Sherlocka- Moriartego. W zależności od wybranej postaci możemy zadawać przesłuchiwanym bohaterom trzy lub cztery pytania. Dodatkowo jako Sherlock mamy lepiej rozwiniętą zdolność dedukcji. Jako Watson możemy z kolei użyć swojej wiedzy medycznej, a wcielając się w Moriartego, będziemy w stanie zastraszać spotkane osoby, siłą wydobywając od nich zeznania. Rozgrywka każdym z bohaterów nieco się różni. Jeśli ktoś nie ma wielkiego doświadczenia z komiksami paragrafowymi, powinien zacząć od postaci Watsona. Może on liczyć na większą pulę pytań, a także podpowiedzi swojego bardziej przenikliwego towarzysza.
Czytaj też: Recenzja gry karcianej Port Royal
Po wybraniu postaci możemy rozpocząć przygodę. O tym, jak potoczą się losy śledztwa, zadecydujemy my sami. Podążając za umieszczonymi na obrazkach numerami, przenosić się będziemy do wskazanych przez nie kadrów komiksu. Natrafimy w nich na osoby powiązane z prowadzonym śledztwem, zagadki i ślady, które mogą pomóc nam doprowadzić sprawę do końca. W czasie wertowania stron należy wykazać się niezwykłą spostrzegawczością. Numery prowadzące do kolejnych scen bywają bardzo dobrze ukryte, a pominięcie kilku z nich sprawi, że szybko znajdziemy się w ślepej uliczce. Po zbadaniu dokładnie całej kryminalnej zagadki, pozostaje nam określenie, który z podejrzanych jest według nas winny. Następnie możemy przejść do kolejnej przygody.
Kradzież, śmierć i porwanie
Komiks „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” to ponad 100 stron świetnej rozrywki. Do rozwikłania mamy tym razem trzy zagadki kryminalne. Dwie z nich dotyczą tajemniczej śmierci, a jedna zaginięcia. Przyznam, że nie należą one do najłatwiejszych. Aby wpaść na trop rozwiązania, trzeba naprawdę dokładnie zbadać ślady, ale też mieć nieco szczęścia. W czasie śledztwa przesłuchujemy m.in. współpasażerów. Liczba pytań, jakie możemy im zadać jest ograniczona. Odpowiedź na niektóre z nich bywa kluczowa dla rozwiązania zagadki. Jeśli nie zdecydujemy się zbadać tego właśnie wątku, możemy pominąć istotny element układanki. Jako że komiksy paragrafowe to rozrywka raczej przeznaczona do rozgrywki jednoosobowej, może występować pokusa cofnięcia podjętej wcześniej decyzji lub podejrzenia odpowiedzi na jeszcze jedno pytanie. Zdecydowanie odradzam takie działania, bo psują one po prostu zabawę.
Na końcu komiksu znajduje się zeszyt rozwiązań. To z niego dowiemy się, co tak naprawdę się wydarzyło. Za każdą rozwiązaną zagadkę otrzymamy odpowiednią ilość punktów, zależną od tego, w którą postać się wcielaliśmy. Dodatkowo w czasie rozgrywki można zdobyć dodatkowe punkty m.in. za znalezienie ukrytych obiektów. W przypadku komiksu „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” należy wypatrywać drogocennych kamieni, sprytnie ukrytych na obrazkach, ale nie tylko. Ostatecznie możemy skończyć rozgrywkę z jednym z trzech tytułów detektywa: marny, dobry lub doskonały.
Czytaj też: Recenzja gry planszowej Condottiere
Jak to wygląda?
Pod względem jakości wydania oraz jeśli chodzi o grafiki, „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” bardzo mi się podoba. Komiks wydany jest jak zawsze w twardej okładce. Autorem grafik jest ilustrator Boutanox. Jego kreskę na pewno kojarzą osoby, które zetknęły się z wcześniejszymi komiksami paragrafowymi, opublikowanymi przez Wydawnictwo FoxGames. Ilustracje są ciekawe i szczegółowe, a kolory żywe. Pod względem estetycznym nie ma się więc moim zdaniem absolutnie do czego doczepić.
Sherlock Holmes i inni
Wydawnictwo FoxGames ma na swoim koncie już kilkanaście komiksów paragrafowych. Wśród nich znajdują się książki o przeróżnej tematyce, od piratów, przez dziki zachód, aż po wilkołaki i zombie. „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” to trzecia już tego typu pozycja, przeznaczona dla miłośników legendarnego londyńskiego detektywa. W poprzednich latach ukazały się już:
– „4 śledztwa Sherlocka Holmesa”
– „Sherlock Holmes: Pojedynek z Irene Adler”
Z powodu tematyki dotyczącej często zagadkowych śmierci, komiksy paragrafowe, których głównym bohaterem jest Sherlock Holmes, są przeznaczone dla graczy od 10 roku życia. Zbrodnie nie są przedstawione w sposób brutalny lub makabryczny, ale myślę, że jest to rozsądne ograniczenie. Jeśli ktoś chciałby zachęcić młodsze osoby do tej formy zabawy, warto sięgnąć np. po „Rycerze: Dziennik bohatera”.
Czytaj też: Recenzja gry kooperacyjnej Obłędny Rycerz
Czy warto?
Komiksy paragrafowe to według mnie bardzo ciekawa alternatywa dla klasycznych gier planszowych. „Sherlock Holmes & Moriarty: Konfrontacja” nie zawodzi pod względem poziomu rozrywki jaki dostarcza. Sprawy kryminalne są ciekawe – dość trudne, ale nie niemożliwe do rozwiązania. Zagadki, które musimy rozwiązać w toku postępowania są różnorodne i wymagają nawet od doświadczonych graczy poświęcenia im dłuższej chwili. Dodatkowym smaczkiem jest dla mnie szukanie dodatkowych obiektów, które dostarczają na koniec dodatkowych punktów. Podobało mi się też to, że tym razem mogłam wcielić się nie tylko w Holmesa i Watsona, ale także w demonicznego Moriarty’ego, z czego zresztą chętnie skorzystałam. Ostatecznie przyznam, że doskonale się bawiłam przy najnowszym komiksie Wydawnictwa FoxGames i z chęcią sięgnę także po kolejne.
Dziękujemy wydawnictwu FoxGames za przesłanie gry do recenzji
