Widzieliśmy już dziwne pojedynki samochodów i choć walka z koniem wydaje się najdziwniejsza, to ten wyścig Shelby GT350 i kombajnu jest również dziwnie nie na miejscu. Jednak spełnia swoją funkcję – przyciąga naszą uwagę.
Wyjątkowy i szeroko znany muscle-car, jakim zdecydowanie jest Mustang Shelby GT350 występuje tutaj w klasycznej odsłonie z 1967 roku i z silnikiem V8 o mocy 250 (w przypadku tego egzemplarza).
Jednak podobną jednostkę otrzymał stojący obok Fahr M44 z 1967 roku i jak możecie się spodziewać – tak, to nie jest typowe. Szalony Fin, Petri Plosila wyposażył bowiem ten kombajn zbożowy w silnik z Cadillaca Eldorado o mocy 500 koni.
Czytaj też: McLaren uważa paliwa syntetyczne za coś wyjątkowego
Mamy więc pojedynek klasyka z dziwadłem, które rozpędza się ze swoimi 1814 kilogramami do maksymalnie 153 km/h. Sami sprawdźcie, który czterokołowiec wygra – ten na drogę, czy ten na pole (via Motor1).