Reklama
aplikuj.pl

Szczepionka na COVID-19 – tak, poproszę. Efekt Krystyny Jandy

szczepionka z Chin

Nagonka na celebrytów okazała się skuteczna. Szczepionka na COVID-19 już przestała straszyć Polaków, którzy coraz chętniej chcą z niej skorzystać.

Efekty Krystyny Jandy. Zaszczepieni celebryci nie tylko przykryli nowe podatki

Afera z celebrytami zaszczepionymi poza kolejnością była świetną przykrywką dla serii nowych podatków … opłat przygotowanych przez miłościwie nam panujących. Ale okazuje się, że miała też inny, bardzo ciekawy skutek.

Ciężko jednoznacznie stwierdzić, czy cała sytuacja była ustawiona, czy wyszła zupełnie przypadkiem. Ale jak wiadomo, nic tak nie jednoczy polskiego narodu jak wspólny wróg. Szczególnie z wyższy sfer. W ten oto sposób możemy obserwować zjawisko, które możemy śmiało określić mianem efektu Krystyny Jandy.

Czytaj też: Kuba i Iran rozpoczynają współpracę. Celem szczepionka na koronawirusa

Szczepionka na COVID-19 na coraz więcej zwolenników

Jeszcze we wrześniu Polska była w ogonie Europy pod względem chęci do skorzystania ze szczepionki na COVID-19. Chęć zaszczepienia się deklarowało 56% osób, z czego zaledwie 18% było zdecydowanych na spotkanie z igłą.

Czytaj też: Szczepionka na COVID-19 jest zła, bo tak. Antyszczepionkowcom nie dogodzisz

Później było tylko ciekawiej. W listopadzie, jak wynika z sondażu RMF FM zdecydowanie szczepić się chciało 15,9% osób, a raczej tak 26,7%. Przy 22,2% osób niezdecydowanych, 28% raczej przeciwnych i 7,3% zdecydowanie przeciwnych.

W najnowszym badaniu widzimy już wspomniany efekt Krystyny Jandy. Zdecydowanie zaszczepić się chce 47,9% badanych, a raczej zdecydowanych jest 19,7%. Przy 13% niezdecydowanych, 15,1% raczej przeciwnych i 4,2% zdecydowanie przeciwnych.

Czytaj też: 5 teorii spiskowych o szczepionkach na COVID-19

Polska to dziwny kraj i jak widać potrzebuje dziwnych metod. Wystarczyło wpuścić kilka osób bez kolejki i mamy efekt nieporównywalnie lepszy, niż gdyby ktoś zorganizował 24-godzinny program na żywo, w trakcie którego szczepiliby się lekarze i politycy.