Reklama
aplikuj.pl

To dopiero wyzwanie dla Tesli. Elektryk kontra 1200-konny Nissan GT-R

Tesla już nie raz udowadniała, że elektryczna potęga ukryta w każdym Modelu jest w stanie poradzić sobie nawet z supersamochodami. Czy jednak wystarczy w starciu z Nissanem GT-R?

Zacznijmy od modelu, który przeszedł już do historii, jako jeden z najlepszych samochodów do modernizacji i wyścigów. Ten Nissan GT-R ma bowiem osiągi hipersamochodów, jako że może pochwalić się mocą całych 1200 koni mechanicznych.

Sekret tego, dlaczego Tesla zwykle wygrywa w tego typu pojedynkach na prostej, to… natychmiastowy moment obrotowy, który nie wymaga wejścia silnika na odpowiednie obroty. Elektryczne układy po prostu wciskają na koła pełnie swoich możliwości od razu, bo na odcinkach rzędu 400 metrów robi swoje.

Czytaj też: Nowy Mercedes Klasy S wyszpiegowany praktycznie bez kamuflażu

W pierwszej próbie Nissan GTR musiał poradzić sobie bez trybu wyścigowego, ale brak jego aktywacji i tak nie pozwolił Modelowi 3 Performance Tesli na zwycięstwo. Druga próba obejmowała już Nissana z pełnią możliwości i wtedy… było nieco inaczej.

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News