Zaprezentowany w październiku 2020 roku Realme 7 wysoko zawiesił poprzeczkę wśród budżetowych smatfonów. 90 Hz wyświetlacz, NFC, 5000 mAh bateria i szybkie, 30 W ładowanie już za 799 zł? Dokładnie tak! Czy debiutujący zaledwie 6 miesięcy po tamtej premierze Realme 8 powtórzy sukces poprzednika? A może tępo nowych premier spowodowało zadyszkę i dostaniemy tylko zwykłego, taniego średniaka ze zmienioną cyferką w nazwie?
Specyfikacja Realme 8
- Wymiary i waga: 160,6 x 73,9 x 7,99 mm, 177 gram
- Procesor: MediaTek Helio G95 (max 2.05 GHz)
- Układ graficzny: Mali-G76
- Pamięć RAM: 4 / 6 / 8 GB
- Pamięć wewnętrzna: 128 GB (obsługa kart microSD)
- Ekran: 6,4 cala, Super AMOLED, 2400 x 1080 (20/9), 409 ppi
- System: Android 11 z Realme UI 2.0
- Łączność: Dual SIM, LTE, Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.1, USB C, NFC
- Nawigacja: A-GPS, GPS, Galileo, GLONASS, Beidou
- Moduły dodatkowe: czytnik linii papilarnych, miniJack
- Aparat główny: 64 Mpix (f/1.79) + 8 Mpix (119°, f/2.25) + 2 Mpix (f/2.4) + 2 Mpix (f/2.4)
- Aparat przedni: 16 Mpix (f/2.45)
- Bateria: 5000 mAh
- Ładowanie: Dart 30 W
- Wersje kolorystyczne: Cyber Silver, Cyber Black
- Zawartość pudełka: smartfon, dokumentacja, kabelek USB C, igła do tacki na karty, ładowarka 30 W, przeźroczyste etui
- Cena w dniu premiery: 899 zł (4/64 GB), 999 zł (6/128 GB)
Polska premiera, cena i dostępność
Smartfon miał swoją światową premierę 24 marca. Dziś, 8 kwietnia, debiutuje on w Polsce razem z Realme 8 Pro. Nawiasem mówiąc – Realme 8, premiera 8 kwiecień – CO ZA PRZYPADEK ;)
W chwili pisania tego tekstu, nie była znana polska cena, ale ciężko spodziewać się, by była wyższa niż 1000 zł. W Indiach za wariant 6/128 GB należy zapłacić 15 999 rupii czyli niespełna 850 zł.
Edit: Cena już znana: 899 zł za wariant 4/64 GB (w przedsprzedaży do 19 kwietnia 799 zł) lub 999 zł za wariant 6/128 GB. Jak widać nie tylko drożej niż w Indiach, ale też o 100 zł drożej niż kosztował pół roku temu Realme 7 w wersji 4/64 GB…
Z sieci komórkowych, T-Mobile już zapowiedział włączenie urządzenia do swojej oferty.
Test Realme 8 – Cyberpunk design, czyli DARE TO LEAP
W kwestii designu, na zagranicznej stronie producenta jest bardzo dużo na wiązań do cyberpunka. Dlatego też dwie dostępne wersje kolorystyczne zostały nazwane Cyber Silver i Cyber Black. Faktycznie, urządzenie prezentuje się stylowo i bardzo nowocześnie, ale uwagę przyciąga przede wszystkim wielki napis „DARE TO LEAP” z tyłu urządzenia. Smartfon z pewnością wyróżnia się pod względem wyglądu spośród innych budżetowych telefonów.
Telefon został wykonany z tworzywa sztucznego i szkła hartowanego. Oczywiście nie jest wodoszczelny, ale w tej cenie to nie wada. Wadą jest natomiast wyraźna widoczność odcisków palców na obudowie. Na szczęście urządzenie nie jest specjalnie śliskie i dobrze leży w dłoni.
Jeśli chodzi o ułożeniu przycisków i złącz, to w dolnej części ramki znajdziemy głośnik monofoniczny, port USB C i złącze miniJack. Po lewej stronie znajdziemy tackę na karty nano SIM oraz microSD, natomiast po prawej – przyciski regulacji głośności oraz on/off.
Gamingowy MediaTek Helio G95 w akcji… znowu
Smartfon został wyposażony w procesor MediaTek Helio G95 wraz z grafiką Mali-G76 i nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że dokładnie taki sam zestaw mogliśmy znaleźć już w … Realme 7 (nasz test – TUTAJ). Jeśli chodzi o czystą wydajność, na wyraźny postęp liczyć nie możemy. Jednak dzięki lepszej optymalizacji oprogramowania, niewielki wzrost osiągów jest dostrzegalny.
- Antutu Benchmark 9.0.3 – 342 882 pkt
- 3D Mark (test Sling Shot Extreme) – 2768 (OpenGL ES 3.1)
- 3D Mark (test Sling Shot) – 3715 pkt
- 3D Mark Wild Life – 1510 pkt
Jak widać, wyniki są zadowalające i znacząco przewyższają niektóre smartfony konkurencji w podobnej cenie, np. Motorolę Moto G30 (nasz test – TUTAJ).
W zależności od wersji dostajemy 4 lub 6 GB pamięci RAM wraz z 64 lub 128 GB pamięci wewnętrznej, którą możemy rozbudować kartami microSD. Niestety, wariant 8/128 GB dostępny w Indiach, prawdopodobnie nie będzie do kupienia w naszym kraju. Nasz testowy egzemplarz to wariant 6/128 GB.
W codzienny użytkowaniu smartfon działał płynnie przez cały okres testów. Również miłośnicy gier nie powinni narzekać. Zarówno Asphalt 9, jak i wbrew pozorom dość wymagająca nowa wersja Monopoly, działały płynnie. I to na najwyższym poziomie detali!
Test Realme 8 – ekran Super AMOLED, ale tylko w 60 Hz
Wyświetlacz to 6,4 calowa matryca Super AMOLED o rozdzielczości 2400 x 1080, 409 ppi i proporcjach 20/9. W porównaniu z Realme 7 mamy postęp w jakości matrycy (Super AMOLED), ale spadek w częstotliwości odświeżania (60 Hz zamiast 90 Hz).
Brak wyższej częstotliwości odświeżania jest zauważalna, ale i tak sama jakość obrazu jej po prostu bardzo dobra. Kolory są żywe i nasycone, czerń głęboko smolista, a kąty widzenia – perfekcyjne. Wcięcie w lewym górnym rogu na obiektyw przedniej kamery nie jest zaskakującym zabiegiem.
W ustawieniach znajdziemy możliwość włączenia filtra światła niebieskiego, trybu ciemnego dla menu oraz zdecydować o poziomie nasycenia barw.
O zabezpieczeniach słów kilka (dziesiąt)
W kwestii zabezpieczeń sprawa wygląda bardzo podobnie jak w testowanym niedawno Oppo Reno 5 5G (nasz test – TUTAJ). Z racji bardzo bliskiej zależności między Oppo a Realme mam wyraźne podejrzenia zastosowania tych samych rozwiązań, co oczywiście jest korzystniejsze dla dwukrotnie tańszego Realme 8.
Czytnik linii papilarnych został więc umieszczony pod ekranem i podobnie jak w Reno 5 działa on bardzo szybko i celnie, ale nie jest cały czas aktywny. By go aktywować, należy wziąć telefon do ręki. Jest też w mojej ocenie położony minimalnie za nisko.
Odblokowanie za pomocą skanu twarzy działa równie szybko i precyzyjnie, a na dodatek posiada zabezpieczenie przed odblokowaniem urządzenia przy otwartych oczach. Niestety, nie da dodać się drugiego skanu twarzy, ani skanu twarzy w maseczce.
Test Realme 8 – wyposażenie bez 5G
Realme 8 nie obsługuje 5G, ale w tej cenie nie należy tego postrzegać jako istotną wadę. Jest za to obsługa Dual-SIM i to bez potrzeby wyjmowania karty pamięci. Bardzo praktyczne rozwiązanie. Wi-Fi pracuje oczywiście zarówno w paśmie 2,4 GHz, jak i 5 GHz. Podczas trwania testów smartfon współpracował z UPC bez najmniejszych problemów. W kwestii LTE również nie odnotowałem problemów ale 47,8 Mb/s dla pobierania i 19,5 Mb/s dla wysyłania danych to wszystko, co udało mi się osiągnąć w sieci Orange pod Warszawą.
Z pozostałego wyposażenia wymienić należy Bluetooth 5.1, port USB C oraz oczywiście NFC.
Za nawigację odpowiadają z kolei moduły A-GPS, GPS, Galileo, GLONASS i Beidou, wraz z wbudowanym kompasem. Również w i w tym przypadku nie odnotowałem nieprawidłowości. Telefon bez problemu lokalizował moją pozycję również w środku lasu.
Android 11 z Realme UI 2.0
Realme 8 działa oczywiście pod kontrolą Androida 11 wraz z autorską nakładką Realme UI w wersji 2.0. Jest więc czytelnie, kolorowo i funkcjonalnie, bardzo podobnie do nakładki ColorOS od Oppo. Co za przypadek 😉
Na wyposażeniu jest więc oczywiście tryb ciemny dla menu, możliwość edycji przycisków dotykowych oraz rozbudowaną obsługę gestów. Jest również m.in. Always on Display oraz praktyczna możliwość wybudzenia urządzenia dwu-klikiem. Możemy ponadto nagrywać to, co się dzieje na ekranie w rozdzielczości 1080 p i bitrate 16 Mb/s (wraz z dźwiękiem). Niestety, nadal nie ma obsługi motywów.
W kwestii wbudowanych aplikacji – standardowo dostajemy autorskie aplikacje do obsługi multimediów oraz aplikację do optymalizacji urządzenia (Menadżer telefonu). Jest też dyktafon i kompas. Niestety, jest również dużo niepotrzebnych aplikacji firm zewnętrznych, a przynajmniej niepotrzebnie zainstalowanych na start. Mam tu na myśli np. Yandex, WhatsApp czy Facebook.
Po zakupie smartfona warto od razu przeprowadzić aktualizację oprogramowania. W czasie testów pojawiła się aktualizacja rozwiązująca dużo problemów, szczególnie z aplikacją aparatu. Ważyła… aż 3,13 GB.
Złącze miniJack i jakość dźwięku
Głośnik monofoniczny gra naprawdę donośnie i nie brakuje mu niskich tonów. Oczywiście na najwyższym poziomie głośności da się usłyszeć zniekształcenia. Co ciekawe technologia Real Sound, poprawiająca jakość dźwięku nie działa tylko na słuchawkach, ale też w przypadku głośnika.
Z kolei jakość dźwięku na słuchawkach jest dość przeciętna, dopóki nie włączymy Real Sound. Po włączeniu poprawia się bas i znika piskliwość wysokich tonów. Pojawia się również możliwość skorzystania z manualnego equalizera.
Test Realme 8 – Aparat
Moduł aparatu głównego składa się z trzech aparatów:
- Podstawowego – 64 Mpix (f/1.79)
- Szerokokątnego – 8 Mpix (119°, f/2.25)
- Makro – 2 Mpix (f/2.4)
Wspiera je niby czwarty aparat, czyli tak naprawdę 2 Mpix czujnik głębi oraz bardzo jasna dioda doświetlająca. Jest również tryb Expert, z czasem naświetlania aż do 32 sekund. Nie ma za to optycznej stabilizacji obrazu. Ktoś w tej cenie się jej spodziewał? Halo! Nie słyszę! 😉
Jakość zdjęć za dnia jest dobra. Kolory są oddane naturalnie, a szczegółów jest dużo. Rozpiętość tonalna również nie pozostawia powodów do narzekań. Niestety, różnica w jasności między obiektywem podstawowym a szerokokątnym jest widoczna również w dzień.
W nocnych sceneriach znacząco wzrasta ilość szumów, a balans bieli potrafi wariować. Widać to zwłaszcza w przypadku zdjęć wykonanych aparatem szerokokątnym, gdzie ilość detali jest jeszcze niska, za to jasność kadru sztucznie i nienaturalnie podbita. Tryb nocny Ultra Night działa co prawda niezależnie od wybranego obiektywu, ale tylko w przypadku zdjęć wykonanych aparatem podstawowym daje on dobre rezultaty.
Będąc w temacie zdjęć nocnych, jest tu również Starry mode, jak na Realme przystało. Mam jednak wrażenie, że efekty jego pracy są trochę gorsze i ciemniejsze niż w zeszłorocznych smartfonach.
Za zdjęcia makro odpowiada 2 Mpix matryca z optyką o jasności f/2.4. Jakość zdjęć jest całkiem niezła, jak na parametry tego aparatu.
Przedni aparat to 16 Mpix matryca z optyką f/2.45. Przed aktualizacją aparatu miał on spore problemy z obsługą HDR (aplikacja się zawieszała), ale teraz wszystko już działa, tak jak powinno. A jakość zdjęć jest no cóż – po prostu dobra. Na plus również automatyczne doświetlanie twarzy ekranem.
Filmy możemy kręcić maksymalnie w 4K przy 30 kl/s, ale wtedy obiektyw szerokokątny nie jest dostępny. Podobnie zresztą jak w 1080p przy 60 kl/s. Co więcej, nawet po zmniejszeniu rozdzielczości do 1080p przy 30 kl/s, nadal nie możemy przełączać się miedzy obiektywami podczas nagrywania filmów. Słabo.
Sama jakość nagrywanych filmów ani nie zachwyca, ani nie zostawia powodów do narzekań patrząc na cenę urządzenia. Na uwagę zasługuje jednak bardzo dobra elektroniczna stabilizacja obrazu (UIS).
Pojemna bateria i szybkie ładowanie
Akumulator o pojemności 5000 mAh i 30 W ładowanie Dart wyglądają jakby żywcem przeniesione z Realme 7. I faktycznie, w praktyce osiągi są porównywalne.
W pełni naładowane ogniwo wystarczy na ok. 2,5 dnia pracy w cyklu mieszanym, tak więc jest bardzo dobrze.
Z kolei czasy ładowania przy pomocy ładowarki dołączonej do zestawu wyglądają następująco:
- w 13 min – 31 %
- w 35 min – 67 %
- w 59 min – 100 %
Chyba nie będzie zaskoczeniem, jak napiszę, że test Realme 8 wykazał brak ładowania bezprzewodowej, a tym bardziej zwrotnego.
Podsumowanie – Czy Realme 8 to świetny smartfon w niskiej cenie, czy „odgrzewany kotlet”?
Powiem tak – to odgrzewany, ale bardzo smaczny kotlet z nowymi przyprawami. Wydajność, bateria i prędkość ładowania pozostały bez zmian, ale wyświetlacz Super AMOLED i oryginalny design robią robotę. Brak obsługi sieci 5G w tej półce cenowej nie boli, ciężko też znaleźć jakąś poważniejszą wadę. Dlatego też, jeśli nie potrzebujecie obsługi 5G to zakup Realme 8 mogę Wam śmiało polecić. Jeśli jednak nie jesteście pewni, czy 5G nie przyda Wam się w przyszłości, to lepiej sięgnąć po Realme 7 5G, który nadal oferowany jest w Plusie, zarówno w ofertach abonamentowych, jak i w zwykłej sprzedaży – za 999 zł.