Jeśli przejrzymy facebookowe grupy komórkosceptyków można odnieść wrażenie, że sieć 5G w Polsce jest niemal wszędzie. Testy są prowadzone po cichu, bez pozwoleń i od bardzo długiego czasu. Totalny armagedon. Prawda jest zupełnie inna, bo testy 5G w 2019 roku odbywały się w zaledwie kilkunastu miejscowościach.
Nic nie dzieje się bez pozwoleń
Żaden test łączności komórkowej nie może odbyć się bez pozwolenia Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Dlatego też wielokrotnie pojawiające się zarzuty o przeprowadzaniu tajnych testów sieci 5G zawsze były bezpodstawne. Dodatkowo wykaz wszystkich pozwoleń jest zawsze publicznie dostępny na stronach internetowych UKE.
Dysponując odpowiednią wiedzą można bez problemu sprawdzić wszystkie rezerwacje i dowiedzieć się np. jakie częstotliwości są używane na konkretnym nadajniku.
Czytaj też: We Francji można sprawdzić promieniowanie 5G na testowych nadajnikach
Lista testów jest znacznie krótsza, niż mogłoby się wydawać
Gdyby swoją wiedzę na temat testów sieci 5G w Polsce opierać na Facebooku, to można wyjść z przekonania że sieć piątej generacji jest… wszędzie. Tymczasem prawda jest zupełnie inna.
W dokumencie podsumowujących działania UKE w 2019 roku została przedstawiona całą lista miejscowości, w których testowana była sieć 5G.
Lista składa się z 14 pozycji. Największe testy przeprowadzał Play w Trójmieście. Testy objęły aż 101 stacji bazowych. W sumie UKE wydał w 2019 roku 265 decyzji pozwalających na start testów 5G oraz ich przedłużenie.
Dodatkowo Play i Orange jako jedyni testowali w 2019 roku 5G na wysokich częstotliwościach. Orange robił to na zdecydowanie większą skalę, bo w paśmie o szerokości aż 750 MHz i wygląda na to, że testy w Zakopanem nadal trwają.
Pełna lista testów wygląda następująco:
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News