Tym razem Nissan zawitał ze swoim elektrycznym crossoverem Ariya na tor Hokkaido Proving Ground, aby przetestować go na różnych nawierzchniach i w różnych warunkach. Przy okazji my dostaliśmy stosowny materiał z testów.
Testowe wojaże elektrycznym crossoverem Ariya
Nissan, próbując wprowadzić Ariya do masowej produkcji pod kątem tego roku, nadal zajmuje się jego dopracowaniem, a w tym rozdziale wielkich testów przedprodukcyjnych w grę wchodzi ocena specjalistów pod kątem zachowania samochodu na torze.
Czytaj też: Nowy Nissan Qashqai 2022 już z nami
Sama w sobie Ariya podąża za drogą utartą przez samochód koncepcyjny o tej samej nazwie, który zadebiutował pod koniec października 2019 roku podczas Tokyo Motor Show. Możemy docenić zwłaszcza to, że pomimo bazowania na koncepcji, widoczna na materiałach wersja produkcyjna nie zmieniła się aż tak bardzo. Ba! Wygląda praktycznie tak samo wewnątrz i na zewnątrz, ciesząc oko futurystycznym sznytem.
Nissan planuje sprzedawać model Ariya w czterech wydaniach – zarówno z napędem na przednie, jak i na wszystkie koła, ale co ciekawe, te napędy będą również występować w wydaniu z jednym i dwoma silnikami. Tak więc, wersja jednosilnikowa z napędem na przód będzie cieszyć się mocą 215 KM i 300 Nm momentu, a wydanie AWD z dwoma silnikami już 389 KM i 600 Nm.
Czytaj też: Oto Nissan Patrol Nismo 2022. Odświeżenie dobrze mu zrobiło
W kwestii zasięgu można sięgnąć albo po 90 kWh, albo 65 kWh zestaw akumulatorów o maksymalnym zasięgu na jednym ładowaniu do 500 km. Takie wartości Nissan osiągnął przede wszystkim dzięki najbardziej aerodynamicznemu kształtowi tego crossovera, jaki do tej pory wyprodukowała, ze współczynnikiem oporu powietrza rzędu 0,297. Nie jest to może poziom Modelu Y Tesli ze współczynnikiem 0,23, ale i tak jest nieźle.