Donald Trump wypowiedział wojnę TikTokowi i popularny serwis teraz się zemścił. Jest to oczywiście pokłosie zamieszek w Waszyngtonie. TikTok nie wymierzył swoich działań w Trumpa, a w jego zwolenników blokując publikowane przez nich treści
TikTok blokuje zwolenników Donalda Trumpa
Jasne, Donald Trump konta na TikToku nie posiada, w końcu sam zablokował aplikację, jednak konta posiadają jego zwolennicy. I to właśnie w nich uderzył TikTok, ale zrobił to w zgodzie z własnym regulaminem, który mówi o zakazie publikacji materiałów szerzących dezinformację. Chodzi dokładnie publikowane przez zwolenników ustępującego prezydenta treści zawierające wypowiedzi Trumpa, w których popiera protestujących w Waszyngtonie i mówi o sfałszowanych wyborach prezydenckich.
Czytaj też: Jedna z funkcji komunikatora Telegram może zdradzać naszą lokalizację
Czytaj też: BLIK z płatnościami zbliżeniowymi? Kiedy ta nowość do nas trafi?
Czytaj też: Facebook postawi ultimatum – albo nasze dane, albo WhatsApp
Jednak blokada nie dotyczy cytowania takich materiałów, jest jednak jeden warunek. Wideo, w których cytuje się wypowiedzi Trumpa może być analizą albo weryfikacją w oparciu o fakty. TikTok zezwala również na publikację wypowiedzi Trumpa czy materiałów z zamieszek, ale tylko przez media, które relacjonują zachodzące w USA wydarzenia.
Blokada więc nie obejmie każdego ze zwolenników ustępującego prezydenta, a tylko tych, którzy chcą szerzyć na TikToku to, co mówi o zamieszkach i protestach, a także o sfałszowanych wyborach.