Firma Kontrol Energy przekonuje, że opracowane przez nią urządzenie BioCloud mogłoby znaleźć zastosowanie m.in. w szpitalach i szkołach. Jeden z ekspertów, który niezależnie przetestował system, jest do niego pozytywnie nastawiony.
Urządzenie analizuje jakość powietrza, którego próbki są wtłaczane do komory detekcyjnej. Według przedstawicieli firmy, maszyny wykorzystują trzy różne techniki umożliwiające pobieranie próbek, choć nie wyjaśnili, w jaki sposób to przebiega.
Dr David Heinrichs podjął się przetestowania możliwości urządzenia. Przyznał, iż nie ma wątpliwości co do tego, że taka technologia może szybko i skutecznie wykrywać szereg patogenów unoszących się w powietrzu, w tym wirusa SARS-CoV-2.
Czytaj też: Nowoczesna technologia w walce z koronawirusem wkracza do Polski
Z drugiej strony, profesor Alan McNally jest bardziej sceptyczny. Jego zdaniem BioCloud jest kolejną, słabo przetestowaną technologią. Zwrócił również uwagę na fakt, że nie jest jasne, jakie będą procedury dla szkół i przedsiębiorstw, jeśli dojdzie do wykrycia koronawirusa w powietrzu. Kontrol Energy zapowiada możliwość produkowania nawet 20 000 urządzeń miesięcznie – jeden egzemplarz ma kosztować ok. 12 tysięcy dolarów.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News
