Twitter usuwa groźby śmierci do Trumpa, ale te do Obamy i Clinton to są już spoko

Twitter musi mierzyć się z niezadowolonymi użytkownikami swojego portalu. Firmie wypominana jest hipokryzja.

Użytkownicy Twittera nie są zadowoleni z zachowania platformy. Wszystko przez pewien wpis, który miał dbać o społeczność, a trochę ją podzielił.

Grożenie śmiercią Trumpowi na Twitterze

Twitter poinformował, że nie będzie tolerował postów w serwisie, które nawołują do śmierci, okaleczenia czy chorób. Wszystko to jest usuwane.

tweets that wish or hope for death, serious bodily harm or fatal disease against *anyone* are not allowed and will need to be removed. this does not automatically mean suspension. https://t.co/lQ8wWGL2y0 https://t.co/P2vGfUeUQf

— Twitter Comms (@TwitterComms) October 2, 2020

Czytaj też: Sprzęt Xiaomi wyparował z Allegro w kilka minut

Czytaj też: Bezprzewodowe słuchawki dokanałowe UE Fits dopasują się do uszu każdego

Czytaj też: Kiedy następuje śmierć? Nowe badania stawiają kolejne pytania

Grożenie śmierci nie dotyczy wszystkich?

Użytkownicy szybko zwrócili uwagę, że przecież Twitter sobie kompletnie z tym nie radzi. Posty nawołujące do zabicia Obamy czy Clinton cały czas pojawiają się na Twitterze. Odezwały się również osoby lub przedstawiciele grup etnicznych, które są atakowane dość regularnie i nic nie jest w związku z tym robione.

https://twitter.com/ILuvDryHeat/status/1312172108072382465

Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News