Największe wrażenie można na kimś wywrzeć zwłaszcza wtedy, kiedy ten się czegoś nie spodziewa. Tak też było z nami, kiedy zobaczyliśmy nagranie z udziałem tego Volkswagena Golfa.
(Nie)typowy Golf
Golf w swoim skromnym wydaniu jest rzeczywiście tym, czym sam Volkswagen, czyli „samochodem ludu”, co widać już na naszych drogach. Z nadwoziem typu hatchback, to również przede wszystkim praktyczny samochód, który jednocześnie wygląda, jak coś zachowawczego i bardziej dla rodziny, niż na tor.
Dlatego tak nietypowym jest obejrzenie materiału, na którym z pozoru zwyczajny VW Golf Mk7 pali gumę, jak rodowy samochód do driftu. W nim wyjątkowe jest to, że nie ma zarówno dłuższego rozstawu osi, jak i pojemnej wnęki na silnik… o napędzie na tył nie wspominając.
Czytaj też: Czy warto kupić elektrycznych samochód? Oto 10 powodów od Volkswagena
Czytaj też: Elektryczny Volkswagen ID.R już z piątym rekordem okrążenia. Jest i nagranie!
Czytaj też: Oby Volkswagen Jetta zgarnął nowy 1,5-litrowy silnik TSI z Taosa
Powyżej możecie obejrzeć, jak Golf siódmej generacji z 4-litrowym silnikiem V8 M60B40 od BMW szaleje na torze do driftu z układem napędowym, który teraz napędza tylne koła. Przy wadze 1300 kilogramów, to 282-konne cacko z 400 Nm momentem obrotowym robi niemałe wrażenie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News