Duuużo już wiemy na temat elektrycznego Volkswagena ID4, który pokaże się światu tuż po rozpoczęciu dostaw swojego mniejszego „brata”, czyli modelu ID3. Dziś patrzymy na jego kabinę.
Wiemy, że Volkswagen zaprezentuje model ID.4 do końca tego miesiąca, więc zapewne dostaniemy jeszcze kilka zapowiedzi po tym poniższym. Elektryczna architektura, na której opiera się ten crossover, pozwoliła niemieckiej firmie opracować radykalnie inną kabinę w porównaniu do tych obecnych w modelach spalinowych. Wszystko to z mottem „wolnością na zewnątrz, wolną przestrzenią wewnątrz”.
Jak widzimy na zdjęciach, klamki drzwi ID.4 będą elektryczne, a wewnątrz miejsca siedzące z przodu są typowe w myśl SUVów, podczas gdy kanapa na tyle oferuje taką samą ilość miejsca, jak w przypadku konwencjonalnego SUVa wyższej kategorii. Pojemność ładunkowa wynosi z kolei 543 litry.
Nowatorską cechą kabiny ID.4, z której Volkswagen wydaje się być szczególnie dumny, jest tak zwane ID.Light, czyli po prostu pasek LED pod przednią szybą. Ten współpracuje z systemami samochodu i w przyjazny sposób informuje kierowcę o ich działaniu.
W zależności od poziomu wyposażenia, ID.4 będzie oferowany z opcjonalnymi lub standardowymi przednimi fotelami z homologacją AGR, elektryczną regulacją i wbudowaną funkcją masażu. Pokrowce na siedzenia są wykonane ze sztucznej skóry i ArtVelours – materiału syntetycznego, który składa się w około 20% z butelek PET pochodzących z recyklingu.
Większe rozmiary ID.4, to też większa funkcjonalność, ale też wyzwania. Na szczęście Volkswagen poradził sobie świetnie m.in. ze współczynnikiem oporu powietrza, który wynosi 0,28. Pomaga mu nie tylko sam kształt nadwozia, ale też dodatki pokroju spojlera na tyle, który ładnie współgra z zespołem świateł tylnych, które rozciągają się na całej szerokości, kusząc ciekawym designem.
Czytaj też: Dacia zapowiada nowy model Sandero, Sandero Stepway i Logan
Gładki kształt pomoże ID.4 wycisnąć dodatkowe kilometry z akumulatora przed ponownym naładowaniem. Model będzie jeździł na architekturze MEB Grupy VW, wykorzystując dwa silniki elektryczne. Te będą wytwarzać łączną moc 302 KM. Spodziewany jest zasięg 500 kilometrów, chociaż liczba ta jest oparta na wyrozumiałym teście WLTP w Europie.
Chcesz być na bieżąco z WhatNext? Śledź nas w Google News