Reklama
aplikuj.pl

Kolejny sezon grypowy może być znacznie cięższy. Wszystko przez pandemię

Jak przygotować się na kolejną pandemię?

Środki stosowane podczas pandemii koronawirusa znacząco zmniejszyły liczbę zachorowań na grypę oraz inne choroby górnych dróg oddechowych.

Eksperci przewidują jednak, że tego typu spadki mogły sprawić, iż będziemy bardziej narażeni podczas kolejnych sezonów grypowych. Wynika to z faktu, że mniej osób uzyska odporność na krążące obecnie szczepy.

Czytaj też: Producent szczepionki na koronawirusa twierdzi, że być może konieczne będą coroczne szczepienia
Czytaj też: Czy przeziębienie zapewnia ochronę przed COVID-19?
Czytaj też: Ci naukowcy nie sądzą, by mutacje koronawirusa stanowiły większe zagrożenie

Np. dzieci, które „budują” odporność na skutek kontaktu z patogenami w przedszkolach i szkołach, teraz – dzięki zdalnej edukacji – chorują mniej i nie uzyskują odporności krzyżowej na różne wirusy. Z kolei ci, którzy chorowali w przeszłości, mogli utracić część przeciwciał oraz osłabić swoje organizmy, m.in. na skutek mniejszej aktywności czy braku kontaktu z ludźmi.

Sezon grypowy może przybrać na sile przez to, że straciliśmy odporność

Przedsmak przewidywanych problemów stanowi sytuacja z Australii, a dokładniej – Nowej Południowej Walii. To właśnie tam liczba zakażeń wirusem RSV była w 2020 o ok. 85% niższa niż zazwyczaj. Problem w tym, że po zniesieniu większości obostrzeń związanych z COVID-19 pojawiło się wiele infekcji tym patogenem.

Czytaj też: 97% zgonów na COVID-19 powiązanych z nieszczepionymi. Optymistyczne dane z Izraela
Czytaj też: Czy Tanzania naprawdę jest wolna od koronawirusa?
Czytaj też: COVID-19 może prowadzić do cukrzycy, a naukowcy wiedzą, dlaczego

I choć szczyt zakażeń zazwyczaj przypada w Australii na kwiecień, to już w grudniu 2020 odnotowano ich kilkunastokrotnie więcej niż w przeszłości. Z drugiej strony, w naszym kraju problem nie musi być aż tak duży. Bo choć liczba zachorowań na grypę faktycznie jest niższa niż w poprzednich latach, to nie na tyle, by wirus ten całkowicie zniknął. Ministerstwo Zdrowia ogłosiło nawet, iż w ubiegłym tygodniu po raz pierwszy odnotowano więcej zachorowań na grypę aniżeli na COVID-19.