Dyrektor generalny Audi, Markus Duesmann, uważa, że elektryczność to przyszłość marki i dlatego elektryczne Audi R8 w rzeczywistości może powstać, porzucając błogi ryk V10.
Szanse na elektryczne Audi R8
W rozmowie z Top Gear CEO Audi wyjawił, że choć elektryczne Audi R8 nie znajduje się w pierwotnych planach firmy w myśl początkowej elektryfikacji oferty, to „może mieć sens i moglibyśmy go zrobić, gdybyśmy chcieli”. Nie jest to połączenie wyssane z palca, jako że w 2015 roku marka pokazała światu R8 E-Tron.
Czytaj też: Nowe Audi A2 na bazie konceptu AI:ME wygryzie z rynku A1?
Czytaj też: Lakier tego Audi A4 przyciągnie wzrok każdego
Czytaj też: Zwiastun Cupra Formentor VZ5 potwierdza silnik Audi
Ten mógł pochwalić się dwoma silnikami elektrycznymi, którym zawdzięczał moc rzędu 456 koni mechanicznych i 920 Nm momentu obrotowego przy wadze 1840 kg. Niestety sprzedaż tego modelu w cenie miliona euro nie przebiła nawet setki, dlatego po tej katastrofie zawieszono przyszłość elektrycznej R8.
Czytaj też: Wielka premiera Audi E-Tron GT i Audi RS E-Tron
Czytaj też: Data premiery Audi E-Tron GT. Elektryczne Gran Turismo nadchodzi
Czytaj też: SEAT Cupra Formentor FZ wyszpiegowany z silnikiem Audi
Jak jednak wspomniano już wtedy, ta może powrócić, kiedy technologia akumulatorów wystarczająco się rozwinie i co tu dużo mówić, w 2021 roku już to nastało. Czy więc elektryczne Audi R8? Nie wiadomo, ale warto przy okazji śledzić tajemniczy projekt Artemis.